- Umiejętności są już podobne, a w takich wypadkach o zwycięstwie decyduje zespołowa gra plus trochę ambicji i wiary w siebie - komentował trener Orlika Jerzy Rusin, który wrócił do zespołu po rocznym urlopie. Jego zawodnicy od początku podjęli walkę i prowadzenie zmieniało się przez całą pierwszą połowę.
W drugiej wydawało się, że górę weźmie doświadczenie gości, dopingowanych przez grupę wiernych kibiców. OSiR wyszedł na 3-bramkowe prowadzenie, a duża była w tym zasługa Bartłomieja Jasiówki, który pewnie wykorzystał sześć rzutów karnych.
- Stuprocentowa skuteczność zdarza się rzadko, ale tutaj po pierwszych trafionych karnych miałem już przewagę nad bramkarzem - mówił Jasiówka.
W jego ślady nie poszli koledzy z zespołu. Bramkarz Orlika Marcin Stefaniszyn niepowodzenia przy obronie rzutów karnych powetował sobie świetnymi paradami w sytuacjach sam na sam.
W końcówce rywale szukając sposobu na golkipera z Brzegu raz po raz pudłowali. Wprawdzie w 51. min wygrywali jeszcze 20-18, ale do końca meczu nie zdołali trafić z gry. Zwycięstwo Orlika przypieczętował Bartosz Galar, który wykorzystał dwa karne.
Protokół
Protokół
Orlik Brzeg - OSiR Komprachcice 22-21 (10-11)
Orlik: Stefaniszyn - Galar 6, Janklowski 4, Krawczyk 4, Sendra 3, Włodek 2, Cuper 1, Mikoda 1, Podgórski 1, Szewczuk, Madura. Trener Jerzy Rusin.
OSiR: Galoch - Jasiówka 8, T. Juros 3, Lech 2, K. Juros 2, Miś 2, Ungier 2, Nawrocki 1, Suwiczak 1, Jendryca. Trener Mirosław Nawrocki.
Sędziowali: Tomasz Kondziela (Opole) i Marcin Pytlik (Siemianowice). Kary: Orlik 8 min. - OSiR 8 min. Widzów: 100.
- Karne wyniku nie robią, wynik robi się dobrą grą w obronie i ataku, a u nas jednego i drugiego dzisiaj zabrakło - ocenił Jasiówka. - Spodziewam się też, że trener będzie miał do nas duże pretensje za słabe zaangażowanie.
W ekipie gospodarzy panowała za to euforia.
- Wymarzony początek sezonu - może nie jeśli chodzi o grę, ale na pewno o punkty - cieszył się trener Rusin. - To doda chłopakom wiary.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?