Ozimek ma własne studio nagrań

Mariusz Jarzombek
- W studio na razie muzyke mogą nagrywać tylko wokaliści - mówi Michał Katolik
- W studio na razie muzyke mogą nagrywać tylko wokaliści - mówi Michał Katolik
Przy Ośrodku Kultury wokaliści mogą nagrać swoje pierwsze demo.

Profesjonalna konsoleta, specjalistyczny mikrofon z wyciszeniem, wkoło dźwiękoszczelne ekrany. To nie wnętrze budynku wytwórni Sony BMG, ale działające w budynku żłobka, na przeciwko Domu Kultury, studio nagrań. - Wszystko po to, aby ze sprzętu mogły korzystać działające u nas zespoły, ale i śpiewający amatorzy z całej gminy - tłumaczy Helena Gruszka, dyrektor Domu Kultury, który razem z ozimskim Ośrodkiem Integracji i Pomocy Społecznej przygotował miejsce do nagrań.

Wygodnego i profesjonalnego sprzętu używają już instruktorzy tutejszych zespołów tanecznych.

- Praca nad muzyką do naszych choreografii to teraz podwójna przyjemność: układanie muzyki to frajda sama w sobie, a do tego dochodzi wygoda - śmieje się Katarzyna Kamińska, opiekunka mażoretek.

Nad stołem mikserskim i tworzeniem nagrań czuwa Michał Katolik, opiekun grupy breakdance i jednocześnie realizator dźwięku.

- Zespoły i wokaliści bardzo często do konkursów musza wysyłać swoje dema, teraz będą mieli je gdzie nagrać - komentuje Katolik.

W studio na razie mogą nagrywać wyłącznie wokaliści. Na zmieszczenie tu kilkuosobowego zespołu nie ma po prostu miejsca.

- W planach mamy przeniesienia sprzętu do większego pomieszczenia, tak aby mogły zagrać tu zespoły muzyczne - zapowiada Helena Gruszka.
Dyrektorka liczy, że studio przyciągnie do Domu Kultury tych, którzy chcą śpiewać, ale nie mają gdzie sprawdzić swoich umiejętności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska