Palisz śmieci w pieciu? Wytropi cię straż miejska!

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Osoby, które nie wpuszczą do siebie kontrolerów z upoważnieniem burmistrza, narażają się na odpowiedzialność karną.
Osoby, które nie wpuszczą do siebie kontrolerów z upoważnieniem burmistrza, narażają się na odpowiedzialność karną. Anna Kaczmarz (O)
Nie jest łatwo złapać truciciela na gorącym uczynku. Ale rośne też świadomość ludzi, że paląc śmieci w piecach, trują także sami siebie.

W gminie Prudnik od początku stycznia komisja złożona ze strażników miejskich i inspektora ochrony środowiska weszła do ponad 70 posesji, w tym do trzech firm.

O kontrole prosili sąsiedzi, ale część domostw wytypowano.

- Nie stwierdzono termicznego przetwarzania niedozwolonych odpadów - informuje burmistrz Franciszek Fejdych. - W pięciu przypadkach odpady - plastikowe opakowania, izolacja od kabli, folie, były zgromadzone obok pieca. Właściciele zostali pouczeni o odpowiedzialności grożącej za palenie takich śmieci.

Nyska straż miejska od stycznia sprawdziła 33 posesje. Tylko w jednym przypadku, w mieszkaniu na ul. Szkolnej, właściciela złapano na gorącym uczynku spalania szmat i opon.

Jego sprawa została skierowana do sądu, grozi mu grzywna i poniesienie opłat sadowych.

W Opolu przez cały ubiegły rok sprawdzono 54 domy. Tylko styczniu tego roku 60, a w lutym 39.

- Mieszkańcy dzwonią do nas, gdy widzą podejrzany dym i mają wątpliwości, jakie paliwo jest stosowane do ogrzewania - mówi Krzysztof Maślak, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Opolu. - Kilka lat temu, gdy zaczynaliśmy te kontrole, stwierdzaliśmy więcej przypadków palenia np. starymi meblami. Teraz świadomość ekologiczna mieszkańców, którzy szkodzą także sami sobie, jest coraz większa. W 2015 roku dwukrotnie znaleźliśmy w palenisku stare meblościanki. W tym roku nie było takiej sytuacji. Natomiast czasem sami widzimy, że używany do palenia węgiel jest bardzo złej jakości.

Osoby, które nie wpuszczą do siebie kontrolerów z upoważnieniem burmistrza, narażają się na odpowiedzialność karną.

W Opolu w 2015 roku sąd skazał dwie osoby na prace społeczne dla miasta. W Nysie „oporny” trafił do więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska