Parlamentarzyści KO zachęcają do wspierania branży gastronomicznej i krytykują rządzących

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Od 24 października gastronomia stoi lub pracuje na pół gwizdka, co widać po informacjach na opuszczonych lub całkowicie zamkniętych opolskich lokalach.
Od 24 października gastronomia stoi lub pracuje na pół gwizdka, co widać po informacjach na opuszczonych lub całkowicie zamkniętych opolskich lokalach. Edyta Hanszke
- Plan ograniczania działalności gospodarczej z powodu wzrostu zakażeń COVID powinien być przygotowany przez rząd latem i przedstawiany z wyprzedzeniem łącznie z informacją o pomocy - mówi senator Danuta Jazłowiecka z Platformy Obywatelskiej.

- Ten rząd nie rozumie zasad prowadzenia działalności gospodarczej, że w biznesie obowiązują zawierane długoterminowe umowy, że przygotowuje się strategię działania na bliższą i dalszą przyszłość - mówi nto senator Platformy Obywatelskiej Danuta Jazłowiecka.

- Tymczasem decyzjami rządu z dnia na dzień ogranicza się działalność lub zupełnie zamyka poszczególne branże, co dotknęło m.in. gastronomię - dodaje senator, która w piątek miała wziąć udział w konferencji prasowej parlamentarzystów z KO. Nie wzięła z powodu przeziębienia.

Obecny na konferencji poseł Witoldem Zembaczyńskim z Nowoczesnej zachęcał Opolan do niegotowania posiłków w domu, a zamawiania ich w działających lokalach gastronomicznych, żeby wesprzeć je. Ocenił, że nadchodzi fala bankructw, w której splajtuje co trzecia firma.

Danuta Jazłowiecka tłumaczyła nam, że plan wprowadzania obostrzeń w razie drugiej, jesiennej fali epidemii, z jaką mamy do czynienia, powinien być przygotowany przez rządzących latem, łącznie z planem wsparcia dla branż, które musiały teraz ograniczyć lub zupełnie zamknąć działalność.

- To byłoby podstawą dla menedżerów i właścicieli tych firm do przygotowania się na taką sytuację, jaką dziś mamy - zauważyła senator PO.

Po ograniczeniu od 24 października działalności gastronomii tylko "na wynos" i "na dowóz" część właścicieli lodziarni, kawiarni i restauracji zdecydowała o ich całkowitym zamknięciu.

W piątek w Warszawie Sztab Kryzysowy Gastronomii Polskiej zorganizował kolejną odsłonę protestu przeciwko nagłym decyzjom rządu ograniczającym działalność tej branży i zbierał podpisy pod petycją do rządzących o udzielenie pomocy. Jest w niej dziewięć postulatów m.in. o utworzenie planu wychodzenia z kryzysu dla gastronomii na najbliższe 6 miesięcy, pomoc finansową (zwolnienia ze składek, wprowadzenie jednolitej 8-procentowej stawki VAT), wypracowanie standardów bezpieczeństwa dla różnego typu lokali gastronomicznych.

Wcześniej podpisy pod petycją zbierano podczas protestów branży we wszystkich miastach wojewódzkich, w tym w Opolu, gdzie przekazano je do urzędu wojewódzkiego.

- Dziękujemy wszystkim, którzy zjawili się na Placu Zamkowym, ale także podpisali petycję w Krakowie i Poznaniu - napisali w piątek organizatorzy protestu na facebookowym profilu Sztab Kryzysowy Gastronomii Polskiej, na którym udostępniono też petycję online.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska