Rolnicy zablokowali ulicę Piastowską w Opolu. Wojewoda Monika Jurek obiecała podjęcie działań. Do protestujących przyjechał poseł Skalik

Marcin Żukowski
Marcin Żukowski
Rolnicy zablokowali ul. Piastowską w Opolu.
Rolnicy zablokowali ul. Piastowską w Opolu. Marcin Żukowski
W poniedziałek (19 lutego) opolscy rolnicy ponownie protestowali przed Urzędem Wojewódzkim w Opolu. Traktory z całej Opolszczyzny zablokowały ulicę Piastowską. Rolnicy ponownie oczekiwali spotkania z wojewodą opolskim Moniką Jurek. Tym razem rozmowy doszły do skutku. Wojewoda zapowiedziała działania. Protestujący rolnicy skandowali hasło: „Wszyscy na granicę".

Protesty polskich rolników trwają od przeszło trzech tygodni. Strajki są również na Opolszczyźnie. W poniedziałek 19 lutego po raz drugi zablokowano ulicę Piastowską w Opolu. Do stolicy regionu przybyły na traktorach delegacje ze wszystkich powiatów województwa opolskiego.

- Mija 25 dni od strajku ostrzegawczego i żadne postulaty nie są spełniane. Nie ma żadnej refleksji u rządzących w naszym kraju, nie ma tez w Komisji Europejskiej. Chcemy wywrzeć presję – tłumaczył Łukasz Smolarczyk, rolnik z gminy Namysłów.

Pierwszy raz rolnicy pojawili się pod Opolskim Urzędem Wojewódzkim w miniony piątek, ale wówczas nie udało im się spotkać z wojewodą Moniką Jurek.

- To lekceważenie rolnika przechodzi wszelkie wyobrażenie. Czekaliśmy na rondzie w Dobrodzieniu, czekaliśmy tutaj w piątek. Jeśli dzisiejsze spotkanie zostanie zlekceważone, protesty zostaną zaostrzone – powiedział rolnik z gminy Zębowice.

Jak zaznaczali protestujący, nie oczekują słownego wsparcia i zapewnień o solidarności. Chcą podjęcia przez rząd konkretnych działań w celu zablokowania importu zboża z Ukrainy. Przychodzą do wojewody, jako przedstawiciela rządu w regionie.

- Dziś chyba nie ma chyba polityka, który publicznie powiedziałby, że rolnicy nie mają racji. Niby nie ma cienia sporu, ale jest brak działania. Jeżeli kogoś o coś proszę, ten ktoś mi przytakuje, a później nic nie robi to jak mam się czuć? Ta sytuacja jest absurdalna – mówiła Izabela Kaniak, rolnik z Olesna.

Wojewoda opolski spotkała się z rolnikami

W poniedziałek 19 lutego spotkanie przedstawicieli rolników z wojewodą Moniką Jurek doszło do skutku. Rozmowa w urzędzie wojewódzkim trwała dwie godziny.

Po spotkaniu wojewoda wyszła do zebranych przed urzędem wojewódzkim protestujących i podsumowując rozmowę, zapowiedziała podjęcie działań w trzech obszarach. Pierwsze to zainicjowanie wystosowania wspólnego listu wojewodów do premiera Donalda Tuska z żądaniem rolników zamknięcia granicy. Kolejnym krokiem ma być zaangażowanie inspekcji podległych wojewodzie do usprawnienia nadzoru nad produktami rolnymi przybywającymi na teren województwa opolskiego. Ostatnia zapowiedź dotyczy stworzenia przy wojewodzie zespołu doradczego złożonego z przedstawicieli rolników z każdego powiatu. Pierwsze spotkanie zespołu ma odbyć się już w piątek 23 lutego.

- Deklaruję pełne zaangażowanie – powiedziała wojewoda Jurek i podziękowała za spokojny przebieg protestów na Opolszczyźnie.

- Nie jesteśmy w stanie cofnąć się ani o centymetr, jesteśmy tak przyparci do muru. Tylko premier, prezydent, komisarze Unii Europejskiej mogą coś zmienić – powiedział rolnik Łukasz Smolarczyk po spotkaniu z wojewodą. - Musimy jechać na granicę i tam wywierać presję na rządzących. Nasze miejsce jest na granicy i tam musimy protestować.

Protestujący odpowiedzieli na to wezwanie skandowaniem hasła „wszyscy na granicę”.

Protest rolników w Opolu. „Polacy zjedli 300 tys. ton zboża i rzepaku technicznego”

Wśród uczestników protestu pojawiły się głosy, że ogłoszone zapowiedzi są graniem na zwłokę. Rolnicy podkreślają, że dalsze trwanie tej sytuacji doprowadzi do upadku polskiego rolnictwa.

- Jeśli z zamknięciem granicy poczekamy jeszcze miesiąc to kolejnym razem nie będziemy mieli po co tu przyjeżdżać. Nas już nie będzie – mówił jeden z protestujących rolników.

- Po zeszłych żniwach zarobiłem 1000 złotych z hektara kukurydzy, a miałem bardzo dobre zbiory. Obrabiam 10 hektarów. Przecież z tego nie da się wyżyć - tłumaczył jeden z rolników.

- Jesteśmy zalewani żywnością produkowaną w innych standardach. Na Ukrainie nikt nie dba o dobrostan zwierząt, nikt nie dba o bezpieczeństwo produkcji żywności. Stosuje się tam pestycydu, które w Polsce i Unii Europejskiej zostały wycofane 20-40 lat temu. Ten protest jest tez w imieniu konsumentów. Polskie społeczeństwo zjadło w granicach 300 tysięcy ton pszenicy i rzepaku technicznego. Definicja zboża technicznego powstała na potrzeby zagospodarowania strefy Czarnobyla. My wszyscy, za przeproszeniem, jemy ten syf. Żądamy zamknięcia granicy - mówił przed spotkaniem z wojewoda Łukasz Smolarczyk z gminy Namysłów.

Protestujący podkreślali, że solidaryzują się z kolegami ze swojej branży z innych państw Europy, którzy sprzeciwiają się założeniom tzw. "zielonego ładu".

Protest rolników w Opolu. Włodzimierz Skalik: „Mamy do czynienia z wojną gospodarczą”. Konfederacja zapowiada ustawę

Do oczekujących na spotkanie z wojewodą rolników przyjechał poseł Włodzimierz Skalik z Konfederacji. Polityk zarzucił rządzącym bierność wobec zalewu polskiego rynku importowanymi produktami rolnymi z Ukrainy. Zwrócił też uwagę, że za sprawą wielkich agroholdingów z kapitałem zagranicznym niszczone są małe gospodarstwa rodzinne.

- Mamy do czynienia z wojną gospodarczą, w trakcie której wykorzystywana jest sytuacja wojny na Ukrainie. Jak przy każdym konflikcie zbrojnym, jest to okazja do robienia wielkich biznesów – powiedział poseł Skalik.

Stwierdził też, że wojewoda, jako reprezentant administracji rządowej w regionie, jest właściwym adresem protestu. Polityk zapowiedział, że podczas zbliżającego się posiedzenia sejmu Konfederacja wyjdzie z inicjatywą ustawodawczą, która miałaby wesprzeć stanowisko rolników.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska