Piast Gorzów Śląski wygrał z KS Górażdże 1-0

fot. Sebastian Stemplewski
Grzegorz Gorzołka (leży) stara się powstrzymać Kamila Lichwę.
Grzegorz Gorzołka (leży) stara się powstrzymać Kamila Lichwę. fot. Sebastian Stemplewski
Zwycięstwo okazało się nagrodą za determinację. Gospodarze bardziej chcieli wygrać.

Miejscowi nadawali ton grze, a Sławomir Kałwak był inicjatorem większości akcji. Na początku mocno uderzył z rzutu wolnego, jednak bramkarz gości Łukasz Rogacewicz nie dał się zaskoczyć. Dwóch okazji nie wykorzystał Marek Kuźniar, pierwszy raz minimalnie przestrzelił, a potem nie trafił do pustej bramki. W 40. min piłka po strzale Kałwaka (z wolnego) odbiła się od słupka, a za chwilę lider gospodarzy doznał kontuzji i nie wszedł już do gry.

- Bardzo żałuję, że nie mogę pomóc drużynie w tym ważnym meczu - mówił w przerwie Kałwak, grający trener Piasta. - Zagramy po przerwie trzema obrońcami, postawimy więc przede wszystkim na atak i wierzę, że zwycięstwo będzie po naszej stronie. - Goście nie zdołali dotąd nam zagrozić, my lepiej od nich rozegraliśmy pierwszą połowę - dodał Andrzej Kołosowski, pomocnik gospodarzy. - Po przerwie nadal będziemy atakować, chcemy wygrać, bo punkty są nam bardzo potrzebne.

Chwilę po rozpoczęciu II połowy bliski szczęścia był Bartłomiej Dominik, ale znowu dobrze spisał się bramkarz gości, efektownie piąstkując piłkę na róg. Potem groźne sytuacje stworzyli piłkarze z Górażdży, jednak ani Andrzej Kleinschrot, ani Paweł Wiertelak nie zdołali strzelić gola.

Uczynił to Jacek Sieradzki, wykorzystując zamieszanie na polu karnym gości. W kontrze uderzenie Adama Syrowiszki obronił Jarosław Wesoły, a pod koniec meczu znowu groźnie strzelali Kołosowski i Kuźniar z Piasta. - Gospodarze mają "nóż na gardle", zagrali więc wyjątkowo zdeterminowani, chcieli wygrać i to się im udało - stwierdził Rogacewicz, bramkarz Górażdży. - Nie zdołałem zapobiec utracie gola, bo w kolosalnym zamieszaniu, znalazłem się w przeciwnym rogu bramki.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska