Pierwszy dzień w Sejmie. Wrażenia opolskich posłów

Krzysztof Białoskórski / sejm.gov.pl
Pierwsze posiedzenie Sejmu.
Pierwsze posiedzenie Sejmu. Krzysztof Białoskórski / sejm.gov.pl
Wśród 12 opolskich posłów, którzy wczoraj złożyli ślubowanie, jest pięciu nowicjuszy. Pierwszy dzień na Wiejskiej jednym upłynął w blasku fleszy, inni trzymali się z boku, ale wszyscy byli przejęci i rozemocjonowani.

Jeden z najbardziej spektakularnych debiutów sejmowych stał się udziałem Patryka Jakiego. Chociaż wybrany został z listy Prawa i Sprawiedliwości, już przed pierwszym posiedzeniem Sejmu zmienił barwy klubowe i wraz z piętnastoma innymi "ziobrystami" wszedł do nowo utworzonej Solidarnej Polski.

- Rzeczywiście, ułożyło się to zaskakująco - przyznaje Patryk Jaki, który został też rzecznikiem prasowym nowej sejmowej formacji. Dlatego od pierwszych godzin na Wiejskiej poseł był w centrum uwagi wszystkich mediów i nie mógł narzekać na brak zajęć.

- Samo ślubowanie odczułem jako chwilę bardzo podniosłą - przyznaje najmłodszy opolski parlamentarzysta. - Wszystko w Sejmie wygląda tak, jak się spodziewałem, nie było większych zaskoczeń. Teraz przede mną bardzo poważne wyzwanie, jednak wierzę, że szkoła, jaką przeszedłem w opolskim samorządzie, pozwoli mi sprostać temu wyzwaniu.

Poseł wie, że nie będzie ono łatwe, bo głównym adwersarzem Patryka Jakiego będzie znany z ciętego języka i bezkompromisowych wypowiedzi rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, Adam Hofman.

Dwoje nowych posłów z Opolszczyzny ma klub Platformy Obywatelskiej. Jeden z nich, Rajmund Miller z Nysy, z niesmakiem obserwował wydarzenia, do których doszło podczas pierwszego posiedzenia izby niższej.

Opolscy posłowie i senatorowie. Kim są?

- To był bardzo ważny dzień w moim życiu. Samo ślubowanie to oczywiście moment podniosły, stanowiący dopełnienie wyniku wyborów - mówi poseł. - Spodziewałem się jednak dużo większej powagi, a niektóre zachowania nawet bardzo znanych posłów z PiS bardzo mnie zaskoczyły. Pokazywano je także w telewizji, a ja, oglądając to bezpośrednio na sali, byłem zszokowany arogancją, butą i lekceważeniem wszystkich dookoła.

Rajmund Miller przekonuje, że będzie mu ciężko przyzwyczaić się do takich scen, bo - jak podkreśla - został inaczej wychowany. - Do Sejmu przyszedłem, żeby pracować, a nie uczestniczyć w gorszących spektaklach - mówi.

Nowicjuszka w klubie PO Brygida Kolenda-Łabuś około południa zdążyła nam tylko powiedzieć, że w Sejmie dzieje się bardzo dużo, potem nie odbierała już telefonów. Najwyraźniej od początku porwał ją pełen wirów nurt wielkiej polityki.

Po raz pierwszy w Sejmie jest też opolski poseł Ruchu Palikota Adam Kępiński. Zanim został parlamentarzystą, był przedsiębiorcą.

- Do tej pory, tak jak wszyscy, znałem świat polityki z ekranu telewizora, teraz sam znalazłem się po drugiej stronie - przyznaje gorący zwolennik hasła "Palić, sadzić, zalegalizować!", odnoszącego się do marihuany.

Przed inauguracyjnym posiedzeniem Adam Kępiński nie ukrywał, że przeżywa spory stres, ale po wypowiedzeniu formuły "ślubuję" (członkowie klubu Palikota w odróżnieniu od zdecydowanej większości posłów nie dodawali "Tak mi dopomóż Bóg"), nerwy minęły i świeżo upieczony polityk podzielił się z nto pierwszymi wrażeniami z Wiejskiej.

- Sala obrad plenarnych nie jest wcale tak wielka, jak wydaje się w telewizji. Wszystko jest na wyciągnięcie ręki - opowiada poseł Kępiński. - I fotele niezbyt wygodne, dość wąskie. Natomiast sama atmosfera pierwszego dnia... można powiedzieć: święto narodowe.

Pierwszy raz posłem został też profesor ekonomii Jerzy Żyżyński, warszawiak, wybrany jednak z naszego okręgu, bo właśnie tu skierowała go macierzysta partia, czyli PiS.

- Dla mnie Sejm nie ma większych tajemnic, przez kilka lat pracowałem w tutejszym Biurze Studiów i Ekspertyz - przypomina prof. Żyżyński. - Podczas pierwszego posiedzenia jako katolika zabolał mnie wybór Wandy Nowickiej na wicemarszałka. Cóż, niestety, stało się.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska