- Przyciągnęła nas informacja, że piknik jest dla dzieci, więc zabraliśmy nasze pociechy, by sprawić im frajdę - powiedziała nto Marzena Więcławska z Brzegu.
Nie mieli czego załować. Deszczowe chmury omijały lotnisko i piknik mógł się toczyć bez przeszkód. Na początek były pokazy modeli latających.
- Ale cudo - szeptał sześcioletni Wiktor Wabierski z Nysy - gdy zobaczył model helikoptera napędzany silnikiem spalinowym, który w powietrzu wyczyniał niesamowite ewolucje. - Też sobie kiedyś taki kupię i będę latał.
Jego ojciec Adam tylko się uśmiechnął. - Jak dorośniesz, to sam będziesz decydował, co robić - powiedział do syna.
Oprócz modeli latających uczestnicy pikniku mogli przez chwile stać się pilotami prawdziwych maszyn. Każdy mógł siąść za sterami wielozadaniowej “wilgi" i wystawionych w hangarze szybowców.
Emocji dostarczyły pokazy skoczków spadochronowych, którzy w dwóch wylotach na wysokość okoł 2 tysięcy metrów pokazali kunszt swobodnego spadania i umiejętności bezpiecznego lądowania na otwartym spadochronie.
Podpis pod zdjęcie:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?