W niedzielę strażacy z OSP Większyce (gmina Reńska Wieś) zostali wezwani do naciętego drzewa przy drodze krajowej nr 38 prowadzącej z Kędzierzyna-Koźla do Głubczyc. Zgłoszenie wpłynęło na numer 112, prawdopodobnie od przypadkowej osoby, która zauważyła uszkodzone drzewo.
- Po dojeździe na miejsce dowódca potwierdził, że dwa drzewa są w połowie przecięte i zagrażają bezpieczeństwu, ponieważ mogą się przewrócić na jezdnie - mówi Szymon Kabot, prezes OSP Większyce.
Strażacy zabezpieczyli drogę i wycięli drzewa. Wezwano także policję, której przekazano miejsce zdarzenia do prowadzenia dalszych czynności.
Wójt Reńskiej Wsi Tomasz Kandziora nazwał w internecie domniemanego sprawcę "ponurym pilarzem" i przypomniał, że podobne przypadki notowane były także na terenie gminy Polska Cerekiew. Miało to miejsce rok temu i sprawcy do dzisiaj nie wykryto.
Z kolei kilka dni temu identyczna sytuacja jak przy krajówce miała miejsce na drodze między wsiami Kujawy i Buława w gminie Strzeleczki. Tam nacięte zostało jedno drzewo.
- To była fachowa robota - mówi wójt Marek Pietruszka, który zastanawia się po co ktoś mógł chcieć uszkadzać drzewo w taki sposób, aby to przewróciło się na jezdnię. Wiadomo, że nacięcia były odpowiednio wypoziomowane, w fachowy sposób przycięto także klin.
Portal nto.pl czeka na komentarz policji do tej sprawy
Nie wiadomo czy intencją sprawcy jest spowodowanie wypadku czy może może jego cele są inne. Wiadomo jednak, że przycinanie drzew przy drodze krajowej może doprowadzić do katastrofy w ruchu lądowym.
Jak mówi kodeks karny "kto sprowadza katastrofę w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym zagrażającą życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10".
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?