Odra w tym spotkaniu z autsajderem wręcz musiała zdobyć trzy punkty. Od początku ruszyła do ataku i osiągnęła bardzo dużą przewagę. Niestety celowniki gospodarze mieli w środowy wieczór fatalnie nastawione. W pierwszej połowie dogodnych okazji nie wykorzystali: Tomasz Copik (8. min), Janusz Gancarczyk (19. min), Rafał Brusiło (20. min), a najlepszą miał w 37. min Damian Ałdaś. Po zagraniu J. Gancarczyka w 37. min spudłował z siedmiu metrów. To tylko kilka najgroźniejszych ataków. Było jeszcze kilkanaście mniej groźnych. Przewaga gospodarzy była wręcz miażdżąca.
Po przerwie ona jeszcze wzrosła. Skutecznie broniący się Skalnik miał jeszcze atut w postaci bramkarza Grzegorza Bąka, który bronił z wielkim wyczuciem i skutecznie. Obronił dwa groźne uderzenia J. Gancarczyka, a Łukasz Żegleń i Marek Gładkowski w dobrych sytuacjach pudłowali. Bramka gości była jak zaczarowana. Do 80. min. Wówczas to po rzucie rożnym (tych w drugiej połowie Odra miała całą masę) J. Gancarczyk zgrał futbolówkę przed bramkę, a Dawid Abramowicz z bliska skierował ją do siatki.
- Sam strzał nie był trudny - opisywał Abramowicz. - Ważne, że znalazłem się w dobrym miejscu.
Goście protestowali, że w tej sytuacji opolanom nie należał się rzut rożny.
- Szkoda, że w takiej sytuacji straciliśmy gola - mówił obrońca Skalnika Tomasz Kowalczyk. - Wiadomo, że przyjechaliśmy z defensywnym nastawieniem i długo się skutecznie broniliśmy. Dużo do sensacji nie brakowało.
Chwilę po zdobyciu gola na 1-0, padła druga bramka dla Odry. Gładkowski znalazł się w sytuacji sam na sam z G. Bąkiem, minął go i skierował piłkę do siatki. Po tej sytuacji było już pewne, że do sensacji nie dojdzie.
Odra Opole - Skalnik Gracze 2-0 (0-0)
1-0 Abramowicz - 80., 2-0 Gładkowski - 82.
Odra: Weinzettel - M. Gancarczyk, Michniewicz, Gawron, Abramowicz - Brusiło (60. K. Gancarczyk), Copik (60. Gładkowski), Flejterski, Ałdaś (46. W. Gancarczyk), J. Gancarczyk - Wolny (46. Żegleń). Trener Zbigniew Smółka.
Skalnik: G. Bąk - Kozłowski, Ficoń, Kowalczyk, Stojko (29. D. Płaza) - Bajor, Parada, Studenny, Z. Bąk, Mroziński - Maryszczak. Trener Grzegorz Kutyła.
Sędziował Miłosz Widlarz (Żywiec). Żółte kartki: Parada, Mroziński, Bajor. Widzów 450.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?