Grający na lewej stronie skrzydłowy po raz pierwszy do siatki trafił w 56. min. Wówczas dostał prostopadłą piłkę, odważnie ruszył do przodu i mocnym strzałem pokonał bramkarza. Drugi raz zmusił go do kapitulacji w 83. min. Tym razem wyszedł sam na sam z P. Kowalczykiem. Golkiper Polonii niepotrzebnie wyszedł z bramki, więc Jeziorowski go minął i w trudnej pozycji zdołał skierować piłkę do siatki.
Miejscowi piłkarze i kibice musieli się niemal do końca denerwować, bo Polonia w 66. min doprowadziła do remisu. Po dośrodkowaniu główkował Hejdak, a Kościelny sparował piłkę do Głogowskiego, który celnie dobił ją do siatki. Goście z Nysy zaczęli spotkanie od trzech dośrodkowań i główek, ale za każdym razem Kościelny pewnie łapał piłkę.
- Przed przerwą dochodziliśmy do sytuacji, ale ich nie kończyliśmy, a w drugiej połowie zabrakło nam z przodu Lepaka, który nie dość, że zaczął z gorączką, to jeszcze doznał urazu – powiedział Zbigniew Wandas, rener Polonii. - Moim zdaniem remis byłby sprawiedliwy, ale tak jak w Czarnowąsach, tak i teraz w końcówce się nie popisaliśmy.
Zarówno wcześniej , jak i później OKS mógł prowadzić różnicą dwóch bramek. Pierwszą okazję miał Kowalczyk, który miał podwójnego pecha. Swoją szansę zmarnował, a w 18. min opuścił boisko z kontuzją. Potem źle akcje kończyli Hober i Bienias. W drugiej połowie przy stanie 1-0 zbyt słabo uderzał z 16 metra Hober, a Jeziorowski z najbliższej odległości spudłował.
Na gola Głogowskiego mógł jeszcze odpowiedzieć głową Pawelec, ale bramkarz nie dał się zaskoczyć.
- Dziwny mecz, bo nie mieliśmy stuprocentowych sytuacji, ale kilka akcji powinno dać lepszą pozycję, lepszy strzał i bramkę - ocenił Grzegorz Krawczyk, trener gospodarzy. - Trochę na własne życzenie doprowadziliśmy do nerwówki. Z drugiej strony mecz był wyrównany, a nysanie odgryzali się kontrami i stałymi fragmentami gry. Tylko raz sobie nie poradziliśmy.
OKS Olesno - Polonia Nysa 2-1 (0-0)
1-0 Jeziorowski - 56., 1-1 Głogowski - 66., 2-1 Jeziorowski - 83.
Olesno: Kościelny – Górski, Riemann, Pawelec, Popczyk – Krzymiński (75. Świerc), Skowronek (55. Zuzel), Bienias (57. Górka), Meryk, Jeziorowski – Kowalczyk (18. Hober). Trener Grzegorz Krawczyk.
Polonia: P. Kowalczyk - Szyszka, Bajor, Hejdak, Magdziak – Majerski (71. Kuglarz), Szeląg, Bobiński, Mroziński - Pisula (60. Głogowski), Lepak (46. Kotrys). Trener Zbigniew Wandas.
Sędziował Przemysław Mielczarek (Kluczbork).
Żółte kartki: Popczyk, Riemann – Bajor.
Widzów 100.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?