Krótszy egzamin nie oznacza jednak, że kursant będzie musiał wykonać mniej elementów ocenianych przez egzaminatora. Egzamin ulegnie skróceniu pod jednym warunkiem. Kursant musi wykonać w tym krótszym czasie cały program egzaminacyjny. Jeśli z różnych powodów nie przeprowadzi wszystkich manewrów znajdujących się w instrukcji, czas egzamin zostanie mu wydłużony.
Zobacz: Możesz stracić prawo jazdy, gdy nie zapłacisz alimentów
Nowością w prawie jest też to, że już po pierwszym błędzie kandydat dowie się, że nie zdał egzaminu.
Obecnie jeździ do końca. Dopiero po powrocie do Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego dowiaduje się, że oblał.
Zniknie też przepis nakładający na egzaminującego obowiązek wyznaczania kolejnego terminu egzaminu w przeciągu miesiąca.
Zobacz: Są za zdawaniem prawa jazdy w miastach powiatowych
W nowych przepisach jasno będzie też określone, który kursant, nie będzie mógł wyjechać na egzamin w mieście. Jazdę na placu manewrowym obleje ta osoba, która m.in. dwa razy źle wykona zadanie jazdy pasem ruchu do przodu i do tyłu. Pod uwagę egzaminatorzy będą szczególnie brali przejechanie kołem przez linię wyznaczającą zewnętrzną krawędzi jezdni.
Rozporządzenie zmieniające zasady egzaminowania na prawo jazdy jest już podpisane i trafiło do publikacji w Dzienniku Ustaw. Wejdzie w życie po dwóch tygodniach od ukazania się na jego łamach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?