Z Zimnic Małych, Źlinic, Boguszyc, Folwarku i Winowa zwierzęta wyjechały zaraz po maszynach rolniczych.
- Trzynaście lat temu czekaliśmy do ostatniej chwili, wielu nie zdążyło - mówił Heinrich Lempka z Boguszyc, który 40 krów wywiózł we wtorek do dwóch gospodarstw w Złotnikach. Miejsca wskazały mu władze Prószkowa, które zwróciły się o pomoc do rolników i gospodarzy mających wolne miejsca w stodołach.
- Nie wszyscy mają w okolicy rodzinę i znajomych - mówi Róża Malik, burmistrz Prószkowa.
Podobnie było we wszystkich zalanych lub zagrożonych powodzią gminach.
W czasie kiedy ochotnicy walczyli na wałach w okolicach Wielopola i Starych Siołkowic, na terenie byłych kurników rolnicy z gminy Popielów karmili swoje zwierzęta. W całej gminie wyprowadzono około 1,5 tys. krów, świń, drobiu, a także 2 strusie i jednego wielbłąda.
- Pasza przyjechała razem ze zwierzętami, mamy tylko problemy z dojeniem - mówi Stefan Rossa, z Kolonii Popielowskiej, który przywiózł tu 40 sztuk bydła.
Dzięki szybkiej ewakuacji w całym województwie padło jedynie 14 świń, a także 16 tys. brojlerów. Wszystkie natychmiast zutylizowano.
- Dzięki przezorności rolników nie mamy zagrożenia epizootycznego - tłumaczy dr Sławomir Wypchło z Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Opolu.
Zdaniem doktora mniejsza mleczność krów to wynik stresu, a także tego, że z powodu powodzi zwierzęta mają teraz mniej zielonej paszy.
Dobrze poradziły sobie zwierzęta domowe. W momencie kiedy woda wdzierała się do Kędzierzyna-Koźla, w schronisku na Pogorzelcu było około stu psów. - Po radiowym apelu na miejscu pojawił się tłum ludzi, którzy zabrali połowę zwierząt do domów.
- W schronisku zostały tylko psy agresywne i bardzo płochliwe - mówi Agnieszka Kapica z tamtejszego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, dodając, że większość bezpańskich kotów uciekła przed wodą na drzewa i wyższe kondygnacje budynków. Powodzi nie przeżyły ślepe mioty kotów w piwnicach.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?