Pogoń bez happy endu koszykarzy Weegree AZS-u Politechnika Opolska

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Koszykarze z Opola byli bliscy zwycięstwa na początek sezonu.
Koszykarze z Opola byli bliscy zwycięstwa na początek sezonu. Materiały Politechniki Opolskiej
Tak w skrócie można by opisać inaugurację sezonu w wykonaniu naszego zespołu. Ostatecznie akademicy przegrali w Tychach po dogrywce 75:78.

Co ciekawe w regulaminowym czasie goście prowadzili tylko raz, gdy po 218 sekundach gry na 7:5 celnie „za trzy” rzucił Przemysław Szymański. Mało kto by się spodziewał potem, że opolanie będą musieli potem gonić rywala przez grubo ponad pół godziny.

Nie mogło być inaczej skoro od wspomnianego momentu podopieczni Rafała Knapa nie trafili do kosza ani razu przez siedem minut. Impas przełamał rzutem wolnym Adam Kaczmarzyk i było 23:8 dla GKS-u. To nieco obudziło przyjezdnych, którzy zanotowali na tyle dobry okres, że na półmetku drugiej kwarty tracili do rywala już „tylko” siedem punktów.

Potem jednak znowu zablokowali się w ofensywie na niemalże identyczny czas jak wcześniej, choć nie aż tak dramatycznie. Przez ten okres zdobyli bowiem co prawda dziewięć punktów, ale za to z akcji piłkę do kosza posłali jednak zaledwie dwa razy. To wystarczyło by tyszanie znowu im uciekli. Tym razem na 50:29!

Wówczas to sygnał do ataku dał Szymański swoim „2+1”, a z dystansu trafili Michał Jodłowski i Adam Skiba. Przede wszystkim jednak akademicy zaczęli kapitalnie bronić. I to na tyle, że tym razem zablokowali gospodarzy. Nie licząc bowiem jednej „trójki” Pawła Śpicy, to nie trafili oni do celu ani razu przez sześć minut. Na tablicy było więc 53:44 i opolanie znowu mieli prawo wierzyć w happy end.

Status quo utrzymało się do końca trzeciej odsłony, a i na początku kolejnej dwie akcje GKS-u przyniosły powodzenie... ale nasi koszykarze nie zamierzali się poddawać. Także i wtedy gdy na 108 sekund przed końcem tracili do rywala osiem „oczek”. Tym razem to sprawy w swoje ręce wziął Adam Brenk i najpierw akcją „2+1”, a potem celnym rzutem zza linii 6.75m doprowadził do dogrywki!

W niej to AZS, dzięki celnej „trójce” Kaczmarzyka, nawet początkowo prowadził, ale zaraz potem tym samym odpowiedział Radosław Trubacz. Potem już żadna z drużyn do końca meczu nie trafiła z gry! Za to więcej osobistych mieli rywale i to oni zwyciężyli.

GKS Tychy - Weegree AZS Politechnika Opolska 78:75 (22:7, 20:22, 17:21, 10:19, d. 9:6)
AZS PO:
Brenk 14, Jodłowski 13, Szymański 13, Wilk 13, Kaczmarzyk 6, Krajewski 6, Skiba 5, Piszczatowski 4, Jankowski 1, Lewiński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska