Pole zamieniają na asfaltowe jezdnie

Drat
Od czerwca w gminie Domaszowice wybudowano dwie nowe asfaltowe drogi. Do połowy października mają zostać zakończone prace przy utwardzaniu kolejnej jezdni.

Rozmach, z jakim przeprowadzono inwestycje, zaskoczył nie tylko mieszkańców, ale też i władze gminy. Zenon Kotarski, wójt Domaszowic opowiada nam, że jeszcze na początku roku, planował utwardzenie tylko jednej drogi.
- Oczywiście potrzeb jest o wiele więcej - mówi Kotarski. - Jednak stan gminnej kasy pozwalał mi na sto procent zaplanować wykonanie tylko jednej drogi. Nasza gmina jest ubogim samorządem i przeważnie w ciągu kilkunastu miesięcy stać nas na utwardzenie jednej drogi. Napisaliśmy też kilka wniosków o pomoc do różnych funduszy, ale przyznam szczerze, że nie liczyliśmy na natychmiastową reakcję tych instytucji. Tymczasem okazało się, iż nie tylko otrzymamy wsparcie finansowe z unijnego programu "Sapard", ale też możemy liczyć na pieniądze z Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych.

Pierwsze prace, które zdecydował się współfinansować program "Sapard", przeznaczono na przebudowę oraz utwardzenie ulicy Polnej w stolicy gminy. Łączy ona drogę krajową z drogą powiatową. W ciągu miesiąca ułożono tam 685 metrów asfaltu.
- Z funduszu unijnego otrzymaliśmy na ten cel ponad 201 tys. zł - informuje Roman Gil, inspektor ds. drogowych w Urzędzie Gminy Domaszowice. - Całość prac kosztowała 268,5 tys. zł.
W ostatni poniedziałek oficjalnie zakończono budowę kolejnej drogi - z miejscowości Wielołęka do pobliskiego jeziora, zwanego popularnie "Karierem". Tutaj gmina wyłożyła 74 tys. zł na wyasfaltowanie ponad 800 metrów szosy.
- Wzdłuż tej drogi znajduje się kilka zabudowań - dodaje wójt Kotarski. - Mam nadzieję, że teraz mieszkańcy nie będą mieli już pretensji, że muszą niszczyć swoje auta, jadąc polną drogą do domu.
- Teraz droga jest jak się patrzy. Elegancka, tylko trochę za wąska - oceniali efekty pracy mieszkańcy Wielołęki: Jan Dąbrowa, Stanisław Głąb i Marian Makara. - Ale najważniejsze jest to, że w ogóle się coś tutaj zrobiło. Nie tylko można dojechać nad wodę, połowić sobie ryby, ale też i bez problemu pojechać maszyną na pole.

Proszą "Sapard" o nowy wodociąg
Po wybudowaniu drogi w stolicy gminy władze Domaszowic zwróciły się do unijnego funduszu o pomoc przy wybudowaniu nowego wodociągu w miejscowości Włochy. Teraz wieś korzysta z magistrali wykonanej z azbestowych rur. Została ona wybudowana w latach 60. ubiegłego wieku i jest zaliczana do najstarszych instalacji wodnych w powiecie. Na wykonanie prac gmina chce uzyskać pomoc w wys. 450 tys. zł.

Jezioro "Karier" użytkowane jest przez wędkarzy z Wołczyna. Wójt jest przekonany, że dzięki nowej drodze w przyszłości uda się im rozwinąć nad wodą działalność rekreacyjną.
W połowie października mają zostać zakończone prace budowlane przy utwardzaniu nawierzchni drogi biegnącej do szkoły podstawowej w miejscowości Strzelce. Prace częściowo sfinansuje wspólnie gmina Domaszowice oraz opolski Fundusz Ochrony Gruntów Rolnych.
Na razie droga w Strzelcach jest budowana. Na ubitej ziemi niebawem mają pojawić się kamienie, na których zostanie położony asfalt. Codziennie postępy w pracach sprawdzają uczniowie podstawówki.
- Nie możemy się już doczekać, kiedy pod szkołę dowiezie nas autobus. Teraz musimy codziennie chodzić na przystanek, który jest kilkaset metrów od naszej "budy" - powiedzieli nam uczniowie.
- Nie macie co narzekać - opowiadał im dyrektor podstawówki Władysław Krzempek. Na dowód pokazywał im swój dom znajdujący się kilkadziesiąt metrów od budowanej drogi. - Ja przez trzydzieści lat, czyli od kiedy tu mieszkam, chodziłem codziennie po tej drodze. Sam nie wiem, czy się będę mógł przyzwyczaić do luksusu, jakim będzie asfalt - uśmiechał się szef szkoły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska