Polska czci ofiary tragedii narodowej

W całym kraju trwa żałoba narodowa po tragicznej śmierci prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego i 95 innych pasażerów samolotu, który wczoraj rozbił się pod Smoleńskiem. Wśród ofiar są najważniejsze osoby w państwie. Żałoba, ogłoszona przez marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, potrwa do piątku.

Na czas żałoby flagi na budynkach publicznych są puszczone do połowy i przepasane kirem, odwołano imprezy sportowe i rozrywkowe.

Przed Pałac Prezydencki w Warszawie od wczoraj przychodzą tłumy warszawiaków, płonie morze zniczy, ludzie składają kwiaty.

Kwiaty i znicze są składane również w Sopocie przed domem, w którym mieszała para prezydencka.

W całym kraju odbywają się msze i nabożeństwa w intencji ofiar tragedii i ich bliskich.

Samolot wiozący trumnę z ciałem prezydenta Kaczyńskiego wylądował w Warszawie dziś około 15.00. Na płycie lotniska na Okęciu odbyła się, zgodnie z wojskowym ceremoniałem, uroczystość z udziałem rodziny prezydenta, duchownych i władz państwowych. Przedstawiciele wojska i Kościoła oddali honory Zmarłemu.

Następnie kondukt żałobny wyruszył w stronę Pałacu Prezydenckiego i przez dwie godziny jechał ulicami Warszawy. Wzdłuż trasy przejazdu spontanicznie zgromadzili się warszawiacy, którzy w ten sposób oddawali hołd prezydentowi. Na trasie przejazdu - według stołecznej policji - zgromadziły się setki tysięcy warszawiaków.

Nie żyje para prezydencka i członkowie delegacji na uroczystości w Katyniu - złóż kondolencje

Katastrofa samolotu prezydenckiego w Smoleńsku. Oficjalna lista 96 ofiar.
W kościołach w całym kraju Polacy modlą się w intencji tych, którzy zginęli w katastrofie prezydenckiego samolotu. Metropolita warszawski arcybiskup Kazimierz Nycz odprawił Mszę świętą obok figury Jezusa Miłosiernego na warszawskiej Woli. W homilii powiedział, że katastrofa pod Smoleńskiem to - nie licząc czasów wojen - najbardziej tragiczne i dramatyczne wydarzenie w dziejach naszego narodu.

Zmarłych opłakują także żydzi. W synagodze Nożyków w Warszawie odbyło się żałobne nabożeństwo za ofiary tragedii pod Smoleńskiem. Uczestnicy nabożeństwa przeszli później przed Pałac Prezydencki i złożyli biało-czerwony wieniec z gwiazdą Dawida ułożoną z niebieskich kwiatów.

Pod Pałacem od wczorajszego przedpołudnia gromadzą się tysiące warszawiaków, którzy modlą się, zapalają znicze, zostawiają flagi oddając w ten sposób hołd prezydentowi Kaczyńskiemu.

Na prośbę minister edukacji Katarzyny Hall, jutrzejsze zajęcia w szkołach rozpoczną się od minuty ciszy. W ten sposób uczniowie uczczą pamięć prezydenta Lecha Kaczyńskiego i pozostałych ofiar katastrofy rządowego samolotu pod Smoleńskiem.

Na miejscu katastrofy rządowego samolotu od wczoraj pracują trzy zespoły polskich specjalistów - poinformował rzecznik rządu. Paweł Graś zapewnił, że wszystkie działania związane z ustaleniem przyczyn katastrofy są prowadzone wspólnie przez strony polską i rosyjską.

Rzecznik rządu poinformował, że w Moskwie i w Smoleńsku współdziałają trzy grupy polskich specjalistów i ekspertów we współpracy ze stroną rosyjską. Są tam ekipy: patomorfologów, którzy przeprowadzają identyfikację zwłok; polskich prokuratorów, którzy pracują nad ustaleniem przebiegu tragicznych wydarzeń i ich przyczyn oraz ekipa ekspertów od katastrof lotniczych.

Rzecznik rządu podkreślił, że badanie czarnych skrzynek znalezionych po katastrofie samolotu rozpoczęło się dopiero w chwili dotarcia polskich specjalistów. Strona rosyjska nie otwierała czarnych skrzynek, czekała z tym na polskich ekspertów i to właśnie oni rozpoczęli badania nagrań z pokładu samolotu.

Równolegle z polskim śledztwem prowadzone jest dochodzenie rosyjskie.

Również Opolanie oddają hołd ofiarom tragedii pod Smoleńskiem.

Wierni po brzegi wypełnili dziś w Południe opolską katedrę podczas mszy świętej za ofiary katastrofy. Po nabożeństwie z myślą o nich zapłonęły dziesiątki zniczy.

Koncelebrowanej mszy św. w intencji tragicznie zmarłych przewodniczyli wczoraj opolscy biskupi: Jan Bagiński, Paweł Stobrawa i Jan Kopiec. Obok posłów i przedstawicieli władz rządowych i samorządowych uczestniczyły w niej tłumy Opolan. Katedra wypełniła się jak w największe święta.
Biskup Jan Kopiec przypomniał w kazaniu, że ci, którzy zginęli, żyją już życiem u Boga.

- My musimy dojrzewać - mówił ks. biskup - by z tego wydarzenia wyciągać wnioski. Niech ono nas zbliży do siebie. Niech pozwoli nam lepiej poznać ideę dobra wspólnego, którego inaczej na ziemi nie znajdziemy, jak tylko we wspólnocie narodu i państwa. Czy musiało się to zdarzyć, by język nienawiści i pogardy ustąpił temu językowi, który powinien być u nas obecny na co dzień? Czy musi się wydarzyć aż taka tragedia, byśmy na kolana padli i próbowali się do siebie zbliżyć? Proszę was, nie zmarnujmy tego doświadczenia.

Po mszy św. przy symbolicznym grobie ks. Jerzego Popiełuszki - mimo lejącego deszczu - składano kwiaty i zapalano znicze. Pamięć o ofiarach uczcili m.in. poseł PiS Sławomir Kłosowski, przedstawiciele "Solidarności" i Rodziny Katyńskiej, delegacja mniejszości niemieckiej i wielu mieszkańców Opola.

O godzinie 19 na plac Wolności w Opolu przyszło kilkaset osób.

- Przyszliśmy tu, żeby choć przez chwilę być razem - mówili mieszkańcy miasta. Pomysł spotkania pojawił się po dzisiejszej uroczystej mszy w katedrze. Informacja o nim rozeszła się dzięki sms-om. Ostatecznie mimo deszczu i zimna ponad 300 osób przyniosło ze sobą oprócz kwiatów i zniczy narodowe flagi. Najpierw odśpiewano Mazurka Dąbrowskiego, Rotę, potem przyszedł czas na modlitwę. Kilkaset zniczy i bukietów utworzyło wielki krzyż.

Dzieci kładły malowane obrazki. - Od Adasia dla Prezdęta - napisał niezgrabnie kredkami jakiś chłopczyk.