Polska Hokej Liga. Orlik Opole zwyciężył w Bytomiu z Poloią

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Hokeiści Orlika długo czekali na przełamanie Polonii, ale w końcu im się udało tego dokonać.
Hokeiści Orlika długo czekali na przełamanie Polonii, ale w końcu im się udało tego dokonać. Wiktor Gumiński
Nasi hokeiści na lodzie pokonali na wyjeździe Polonię Bytom 6:3. Różnica spora, ale o ten triumf łatwo wcale nie było...

O sukcesie opolan zadecydowała, co rzadko w ich przypadku spotykane w tym sezonie, końcówka meczu. Jeszcze w 53. minucie był bowiem remis 3:3.

Wtedy jednak, w ciągu niespełna sześciu minut podopieczni Jacka Szopińskiego zdobyli aż trzy gole, które zapewniły im zdobycie trzech punktów. Najpierw trafił Aleksiej Trandin, a już w samej końcówce dwa razy do pustej bramki krążek posłał Władysław Jełakow, który tym samym skompletował hat-tricka.

Warto nadmienić, iż w Bytomiu spotkały się dwie mocno „przetrzebione” ekipy. Opolanie prawie cały sezon grają na „trzy piątki”, a i tak w ostatnich dwóch starciach z Unią Oświęcim musieli radzić sobie bez Arkadiusza Kostka czyli de facto zostało tylko 14 zawodników z pola.
Polonia natomiast od kilku tygodni przeżywa ogromne kłopoty finansowe i to do tego stopnia, że możliwe jest, iż nie dogra do końca rozgrywek. W ostatnich dniach klub opuściło też paru hokeistów.

Przez dłuższy czas meczu wydawało się jednak, iż przyjezdni nie wykorzystają tych kłopotów bytomian. Dość powiedzieć bowiem, że ci po kwadransie prowadzili 2:0. Co prawda dość szybko bramkę kontaktową zdobył Jełakow, ale potem przez blisko 10. minut gracze Polonii dobrze się bronili.

Aż wreszcie nadeszło 21 sekund drugiej tercji, które mogłyby nimi wstrząsnąć. Opolanie bowiem zanotowali dwa trafienia, a ogromny udział w obu miał Sebastian Szydło, który najpierw kapitalnie asystował przy golu Bartłomieja Bychawskiego, a następnie sam popisał się celnym strzałem. Polonia jednak nie odpuszczała i zdołała wyrównać jeszcze w drugiej odsłonie.

W trzeciej części gry podopieczni Jacka Szopinskiego długo bili głową w mur, a bramkę zdobyli w najmniej spodziewanym momencie, gdy musieli radzić sobie w osłabieniu. Potem miejscowi dążąc do remisu otworzyli się i stąd dwa stosunkowo łatwe trafienia Jełakowa po podaniach Martina Przygodzkiego.

Tymczasem już w piątek nasz zespół rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Podróż jednak znacznie dłuższa, bo w Gdańsku będzie mierzyć się z Automatyką. Do Toropolu Orlik wróci niedzielę 2 grudnia, gdy o godz. 17 rozpocznie bój z Energą Toruń.

Polonia Bytom - Orlik Opole 3:6 (2:1, 1:2, 0:3)
Bramki: 1:0 Frączek - 7., 2:0 Samusienka - 15., 2:1 Jełakow - 16., 2:2 Bychowski - 25., 2:3 Szydło - 25., 3:3 Anklewicz - 32., 3:4 Trandin - 53., 3:5 Jełakow - 58., 3:6 Jełakow - 59.
Polonia: Kraus - Stępień, Bodora, Bajon, Kukuszkin, Krzemień - Turon, Wąsiński, Anklewicz, Frączek, Dybaś - Gajdzik, Stawiskij, Samusienka, Filip, Sroka
Orlik: Vilardo - Wojdyła, Kostek, Przygodzki, Jełakow, Trandin - Bychawski, Gawlik, Wołkow, Szydło, Gołowin - Obrał, Sznotala, Gorzycki, Rzekanowski, Svitac.
Kary: Polonia - 6 min., Orlik - 10 min.

Pozostałe wyniki:
Cracovia Kraków - Zagłębie Sosnowiec 4:1, GKS Jastrzębie - Energa Toruń 2:0, Podhale Nowy Targ - GKS Tychy 3:5, Unia Oświęcim - Automatyka Gdańsk 6:3.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska