Ponad cztery tysiące podpisów przeciwko sprzedaży i zabudowie rynku w Nysie

fot. Klaudia Bochenek
fot. Klaudia Bochenek
Komitet referendalny zebrał już ponad cztery tysiące podpisów przeciwko sprzedaży i zabudowie nyskiego rynku. Jeśli uzbiera jeszcze co najmniej tysiąc, w połowie listopada możliwe będzie referendum.

Pomysłodawcami akcji są radni opozycji, którzy oburzeni są na sposób powiadomienia mieszkańców o sprzedaży rynku w prywatne ręcę oraz na plan zabudowania go - jak to określają - gigantycznym marketem.

- W rynku powinny byc kawiarnie, spokój, a nie tysiące przejeżdżających codziennie samochodów - denerwuje się Piotr Smoter, pełnomocnik komitetu referendalnego. - Skoro ludzie sprzeciwiaja się takiemu pomysłowi, władze powinny to uszanować.

W odpowiedzi na zarzuty opozycji, nyscy włodarze kolportują ulotki informacvyjne o planach dotyczących rewitalizacji miasta, w tym zagospodarowania rynku. Uspokajają, że gmina zabezpieczyła sobie prawne gwarancje, że obiekt będzie spełniał wszelkie wymogi planu zagospodarowania.

Plan, uchwalony 13 lat temu, obecnie bojkotowany jest przez tych samych radnych, którzy wcześniej go zaakceptowali. - Widać trochę się zdezaktualizował i wymaga korekty - uważa Smoter.
W mieście zdania są podzielone. Jedni chcą zabudowy i zakupów w alternatywnych sklepach, inni woleliby posiedzieć na zielonych plantach. Na listach popierających referendum podpisało sie już ponad 4 tysiące mieszkańców. Do wymaganej liczny brakuje jeszcze około tysiąca.

- Ale może wcale nie będzie musiało dojść do głosowania. Może jak burmistrz Barska zobaczy, ilu mieszkańców sprzeciwia się jej planom, odstąpi od realizacji zamierzeń. Oby! - dodaje Smoter.

Włodarze uważają, że nawoływanie do referendum to akcja populistyczna, polityczna prowokacja. Oraz że bzdurą jest straszenie postawieniem w rynku molocha, skoro w planach jest jedynie 4-kondygnacyjny pawilon z powierzchnią uyzytkową do 2 tys. m kw.

Jeśli dojdzie do referendum, odbędzie się ono w listopadzie. Koszt przeprowadzenia takiej akcji, za którą będzie musiała zapłacić gmina, to około 140 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska