Poseł Korzeniowski: - Albo marszałek Kostuś się oczyści, albo powinien podać się do dymisji

Archiwum
Marszałek Tomasz Kostuś.
Marszałek Tomasz Kostuś. Archiwum
Szef Platformy Obywatelskiej w regionie widzi dwa rozwiązania dla marszałka Kostusia.

O sprawie pisaliśmy wczoraj. Podwładni wicemarszałka Tomasza Kostusia twierdzą, że byli przez niego wielokrotnie poniżani, a jego stosunek do ludzi dalece odbiega od podstawowych standardów współżycia.

- Marszałek Kostuś mówi do nas jak do psów: "siad", "głos", "waruj" - opowiadali. Szofera, który nie chciał łamać przepisów drogowych, przed Krapkowicami wyrzucił z samochodu. Kierowca musiał wracać do pracy autobusem. Urzędnicy twierdzą, że Kostuś swoimi kompetencjami wyraźnie odstaje od pozostałych członków zarządu.

Czytaj**Odlot opolskiego wicemarszałka Tomasza Kostusia**

Nadzór nad zarządem województwa pełni sejmik. Jego przewodniczący, Bogusław Wierdak, po naszych doniesieniach umówił się na rozmowę z przełożonym Tomasza Kostusia, marszałkiem Józefem Sebestą. Liczy też, że sam bohater ustosunkuje się do zarzutów zawartych w artykule.

- W takiej sytuacji należy działać szybko. Jeśli Tomasz Kostuś popełnił błędy, to musi się do tego przyznać i je naprawić. Uważam jednak, że w przypadku części zarzutów “przepraszam" nie wystarczy - uważa przewodniczący Wierdak.

Kryspin Nowak, przewodniczący klubu radnych SLD w sejmiku województwa, współpracę z Tomaszem Kostusiem wspomina dobrze (współpracowali przez kilka tygodni na początku kadencji, kiedy Nowak był wicemarszałkiem).

- Wszystkie nasze rozmowy były na poziomie, ale być może z czasem coś się zaczęło zmieniać - zastanawia się. - Nie znam Tomasza Kostusia na tyle, żeby powiedzieć, czy opisane przez nto zachowania są w jego stylu. Z całą pewnością pracownicy lepiej widzą jego wady.

Dariusz Byczkowski, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości: - Opisane zachowania względem podwładnych nie powinny mieć miejsca. Tę sprawę z całą pewnością trzeba wyjaśnić - mówi. - Ale też nie spodziewam się, aby po tej aferze wobec Tomasza Kostusia zostały wyciągnięte jakiekolwiek konsekwencje. Wtym kraju standardy etyczne w polityce są bardzo niskie. Grzegorzowi Schetynie, po aferze hazardowej, nawet włos z głowy nie spadł. Platforma Obywatelska dopuszcza się rzeczy niebywałych i wszystko to jej uchodzi na sucho - argumentuje.

Dariusz Byczkowski zamierza porozmawiać o sprawie z członkami swojego klubu. - Wtedy będę mógł powiedzieć, jakie działania podejmiemy, choć moim zdaniem w wyjaśnienie sprawy powinien zaangażować się przede wszystkim marszałek Sebesta. To jest w jego interesie - kwituje.

Teresa Karol, przewodnicząca klubu radnych PSL: - Dla mnie marszałek Kostuś był zawsze miły i grzeczny, choć czasami faktycznie ktoś przebąkiwał, że jego zachowanie było nie takie, jak powinno być - mówi.

Leszek Korzeniowski, poseł PO i szef partii w regionie, jest na zagranicznym wyjeździe, ale echa tekstu w nto dotarły i do niego: - Czekam na ruch ze strony marszałka Tomasza Kostusia. W tej sytuacji widzę dla niego tylko dwa wyjścia: albo marszałek oczyści się z zarzutów, albo będzie musiał podać się do dymisji - stwierdza lider ugrupowania. - Jeśli pan marszałek Kostuś uzna za stosowne, a moim zdaniem powinien, poinformuje mnie o swojej decyzji. Na razie jeszcze się ze mną nie kontaktował.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska