Pożar na stacji PKP w Bąkowie. Płonie miał w wagonach, trwa akcja gaśnicza. Działania będą długotrwałe

Milena Zatylna
Milena Zatylna
Od czwartkowego poranka strażacy gaszą pożar miału węglowego na stacji w Bąkowie.
Od czwartkowego poranka strażacy gaszą pożar miału węglowego na stacji w Bąkowie. OSP Bąków/KP PSP Kluczbork
Na bocznicy kolejowej w Bąkowie (gmina Kluczbork) strażacy od rana gaszą pożar miału węglowego w wagonach. Najprawdopodobniej doszło do samozapłonu. Strażacy muszą zalać wagony wodą. Pobierają ją z pobliskiej rzeki.

Zgłoszenie o pożarze miału węglowego wpłynęło do stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kluczborku dziś (29.06) tuż po 7.00 rano.

- Najpierw uzyskaliśmy informację, że na stacji w Bąkowie stoi pociąg towarowy w kierunku Olesna i z dwóch wagonów wydobywa się dym - informuje młodszy kapitan Karol Grzyb, oficer prasowy KP PSP w Kluczborku. - Na miejscu po sprawdzeniu kamerą termowizyjną okazało się, że faktycznie podwyższona temperatura jest w czterech wagonach. Najprawdopodobniej doszło do samozapłonu w momencie przewożenia. Kiedy skład dojechał do naszego powiatu, pociąg został wstrzymany.

Wagony zostały przestawione na tor boczny przy rampie przeładunkowej. Strażacy wspólnie z PKP podjęli decyzję, że będą je zalewać do pełna wodą, aby dotarła ona do wszystkich zakamarków, gdzie spalanie się rozpoczęło.

- Działania nadal trwają (stan na 12.30 - przyp. red). Czerpiemy wodę ze Stobrawy, która jest niedaleko bocznicy kolejowej, aby nie obciążać samorządu kosztami wody z hydrantu, ale wykorzystywać tę z obiegów naturalnych - tłumaczy mł. kpt. Karol Grzyb. - Po to zbudowaliśmy linię gaśniczą i punkt czerpania wody.

Początkowo działania gaśnicze prowadziły cztery zastępy z: Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Kluczbork oraz OSP Bąków (w sumie 12 strażaków).

- Teraz na miejscu pracują trzy zastępy tylko z komendy powiatowej - informuje oficer prasowy.

Działania będą długotrwałe. Zagrożonych pożarem wagonów może być więcej. Strażacy cały czas kontrolują temperaturę miału węglowego w całym składzie.

- Takie sytuacje się zdarzają. Jak są hałdy miału przy kopalniach na Śląsku czy w portach, to jest normalna procedura, że się je monitoruje kamerami termowizyjnymi - wyjaśnia mł. kpt. Karol Grzyb. - W momencie, kiedy temperatura zaczyna wzrastać, zalewa się je wodą.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska