Pracownicy upadłego Otmętu od 7 lat nie dostali ważnych dokumentów

fot. Beata Szczerbaniewicz
Roman Poskard i Stefan Jurczyszyn wysłali listy pod wskazany adres firmy Euro Temp, ale odpowiedzi nie dostali. -Nasze akta są w tym budynku, zamknięte na kłódkę, a dostać się do nich nie możemy.
Roman Poskard i Stefan Jurczyszyn wysłali listy pod wskazany adres firmy Euro Temp, ale odpowiedzi nie dostali. -Nasze akta są w tym budynku, zamknięte na kłódkę, a dostać się do nich nie możemy. fot. Beata Szczerbaniewicz
Byli pracownicy nie mogą doprosić się swoich dokumentów. Wojewoda odesłał ich do firmy Euro Temp. Ta odbija piłeczkę.

Czternastego kwietnia wysłałam list polecony do firmy Euro Temp w Antoniowie o przesłanie moich dokumentów - opowiada się 73-letnia Zofia Seczówka, była pracownica "Otmętu". Nazwa i adres tej firmy pojawiła się na na stronie internetowej krapkowickiego starostwa po tym jak wojewoda opolski ustalił, że to właśnie od niej pracownicy powinni domagać się swoich dokumentów.

- Miałam nadzieję, że wreszcie uporządkuję swoje sprawy! Przepracowałam w "Otmęcie" 19 lat, ale nie mam dokumentów i dostaję tylko 550 zł emerytury, bo nie potrafię udowodnić, ile tam zarabiałam i jak długo pracowałam. Za to nie da się przeżyć! - żali się Zofia Seczówka.

O skandalu związanym z aktami pracowników fabryki "Otmęt" pisaliśmy wielokrotnie. Na skutek nieprzemyślanej decyzji syndyka tysiące ludzi od 7 lat nie mogą dostać dokumentów potrzebnych do naliczenia emerytury.
Różni urzędnicy obiecywali, że akta będą przejęte przez któreś z archiwów i wydawane zainteresowanym. Potem okazywało się, że nic z tego.

Tak było

Tak było

Syndyk spółki akcyjnej "Otmęt", Mieczysław Marszałek sprzedał w 2003 r. halę fabyczną wraz ze znajdującymi się wewnątrz 38. tys. akt pracowników Ośrodkowi Inwestycyjnemu w Chełmku.
Prezes firmy obiecywał zainteresowanym, że prześle im akta, ale tego nie robił, a budynek kilkakrotnie zmieniał właściciela.
Sprawę badała policja pod katem zarzutu o nieudostępnianie dokumentów i niewłaściwego przechowywania dokumentacji. Jednak za każdym razem prokuratura umarzała postępowanie nie dopatrując się przestępstwa.
Nie pomógł ani Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, ani Minister Sprawiedliwościm, ani Rzecznik Praw Obywatelskich. Ostatnio sprawą zajął się wojewoda.

W kwietniu br. wojewoda zrobił własne dochodzenie i wskazał spółkę Euro Temp z Antoniowa (gmina Chlewiska w województwie mazowieckim). Listy do Antoniowa wysłali m.in. Roman Poskard oraz Stefan i Janina Jurczyszynowie:
- Jest tak samo, jak za poprzednich właścicieli: brak odpowiedzi, a listy wracają spowrotem - mówi Stefan Jurczyszyn.
Z Euro Tempem nie ma kontaktu: brak numeru telefonu w internecie i biurze numerów. Nikt nie słyszał o takiej firmie w Urzędzie Gminy Chlewiska.

Mieszkańcy Antoniowa, z którymi udało nam się porozmawiać, znają prezesa, ale z tego, że miał problemy z prawem.
Na budynku fabryki w Otmęcie jest informacja o zamiarze wydzierżawienia hal, a pod nią numer telefonu. Stefan Jurczyszyn opowiada, że kiedy tam zadzwonił, usłyszał: niech akta weźmie sobie wojewoda! Dzwonimy pod ten numer. Rozmówca nie chce się przedstawić. Mówi, że Euro Temp jest tylko właścicielem hal, a akta są niczyje.

- Prezes firmy jest za granicą, ale chętnie przekaże te dokumenty do dyspozycji wojewody lub starosty, jeśli ktoś wystąpi z taką propozycją - oświadczył mężczyzna. Kordian Michalak, rzecznik wojewody opolskiego asekuracyjnie mówi, że wojewoda może działać wyłącznie zgodnie ze swoimi kompetencjami i podkreśla, ze nikt w tej sprawie się do niego zwracał.

- Chcąc pomóc w rozwiązaniu tego problemu, wyjaśniamy, kto jest prawnym dysponentem akt. Czekamy na informacje z KRS-u, Sądu Gospodarczego i od syndyka - wyjaśnia Michalak. Starosta Albert Macha też nie chce obiecać, że przejmie dokumenty. Zapowiada, że sprawdzi, czy może prawnie i formalnie to zrobić. - Musimy omówić tę sprawę z wojewodą. Mnie też zależy, żeby ją w końcu rozwiązać - mówi Albert Macha.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska