Praszka. To już drugi rok ostrych cięć w gminie

Mirosław Dragon mdragon@ nto.pl - 34 358 22 81
fot. sxc
fot. sxc
Od marca 10 procent mniej będą zarabiać wszyscy urzędnicy. Po cięciach w szkołach wiejskich, do zamknięcia jest też jedna szkoła miejska.

W tamtym roku władze Praszki wprowadziły program naprawczy. Powód? Wydatki gminy rosły szybciej niż dochody, a według nowych przepisów nie można już brać kredytów na bieżące funkcjonowanie samorządów. Podwyższono więc podatki i opłaty za ścieki, ścięto wydatki w opiece społecznej i w szkołach.

Zobacz: Gogolin. Tutaj kryzysu nie widać

To jednak nie koniec oszczędzania w Praszce. Od 1 marca wszystkich urzędników z magistratu czeka 10-procentowa obniżka pensji. 44 pracowników magistratu dostało pismo o zmianie warunków zatrudnienia. Teraz burmistrz czeka na pisemne deklaracje, czy urzędnicy zgadzają się na obniżkę.

- Nie wpłynęła dotąd ani jedna deklaracja, ale pracownicy mają jeszcze czas - mówi burmistrz Jarosław Tkaczyński. - Wszyscy fundujemy sobie obniżkę: również ja, zastępca burmistrza i skarbnik.

Kolejne cięcia szykują się też w gminnej oświacie

W tamtym roku wiejskie szkoły w Ganie, Kowalach, Przedmościu i Wierzbiu okrojono do 3-klasowych, zlikwidowano także jedną klasę w gimnazjum w Praszce.

- Miesięcznie zaoszczędziliśmy na tym 40 tys. zł, ale w tym roku koszty znów wzrosły przez podwyżkę składki rentowej i płac nauczycieli - mówi burmistrz Tkaczyński.

Dlatego teraz władze Praszki chcą wprowadzić cięcia w miejskich szkołach.

Zobacz: Paczków. Jest kasa na domy kultury

- Co roku w pierwszych klasach mamy około 70 uczniów. To wystarczy na jedną szkołę, a mamy w mieście ich aż trzy - dodaje Jarosław Tkaczyński.

Prawdopodobnie na sesji w lutym radni będą głosowali nad likwidacją przynajmniej jednej z praszkowskich podstawówek. Której? Tego jeszcze nie wiadomo. Są trzy: „Dwójka” na ul. Bocznej (w Zawiśnie), „Trójka” na ul. Fabrycznej i „Czwórka” na ul. Styczniowej.

- Zwołam wspólne posiedzenie wszystkich komisji, niech radni przedstawią swoje propozycje - zapowiada burmistrz Tkaczyński.

Zaniepokojeni rodzice już zapowiadają, że nie zgodzą się na likwidację szkół.

- Na pewno będziemy zabiegać o to, żeby nie zamykać „Trójki”, ponieważ to szkoła w środku miasta, koło osiedla, dostępna dla wszystkich rodziców - mówi Paweł Szymański, tata 6-letniego Wojtka, ucznia pierwszej klasy.

Zamknięcia swoich szkół nie wyobrażają sobie także rodzice uczniów pozostałych podstawówek z Praszki. W lutym szykuje się zatem burzliwa sesja.

Burmistrz Tkaczyński opracował oszczędny budżet, ale praszkowscy rajcy podczas uchwalania go dorzucili milionowy wydatek: budowę kompleksu boisk Orlik 2012.

- Z punktu widzenia ekonomii to niewygodna inwestycja, ale społecznie jest potrzebna - przyznaje Jarosław Tkaczyński. - Od kilku lat budujemy tylko kanalizację, czas na bardziej widoczną inwestycję.

Nie wiadomo jeszcze, gdzie powstaną boiska Orlika. Albo przy gimnazjum miejskim, albo obok stadionu Motoru Praszka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska