Prawie 40 proc. rodzin nie ma żadnych oszczędności

Edyta Hanszke
Statystycznie oszczędności Polaków wzrosły, ale jeszcze bardziej ich należności. W praktyce blisko połowa z nas żyje z dnia na dzień.
Statystycznie oszczędności Polaków wzrosły, ale jeszcze bardziej ich należności. W praktyce blisko połowa z nas żyje z dnia na dzień. Archiwum nto
Na Opolszczyźnie rośnie zagrożenie ubóstwem. Rosnące ubóstwo da się zauważyć także w całej Unii Europejskiej.

W badaniach przeprowadzonych przez Genworth Consumer Focus 75 proc. Polaków odpowiedziało, że ich sytuacja materialna nie poprawiła się w ciągu roku, z czego 40 proc. uznało ją za gorszą.

- Dwa lata temu moja firma realizowała kilka projektów unijnych - opowiada pani Magda z Opola. - Dostałam szansę na dodatkowy zarobek przy ich rozliczaniu. Udawało mi się wówczas systematycznie odkładać nawet po 200 zł miesięcznie. Teraz nie dość, że projektów nie ma, to firma obniżyła nam pensje. Ledwo wiążę koniec z końcem. Mam dwoje dzieci, mąż jest bez pracy...

Ze wspomnianego badania wynika, że gdyby osoba, która zarabia w rodzinie najwięcej, straciła pracę, to w kolejnym miesiącu 22 proc. rodzin nie byłoby stać na zapłacenie rachunków, a kolejne 19 proc. ma zaskórniaki, które starczą na miesiąc.

Aneta Podyma, prezes Genworth, mówi, że poczucie stabilności finansowej u Polaków jest zbyt małe, by na dobre ruszyła konsumpcja.

- A to jedno z kół zamachowych gospodarki narodowej - mówił Jarosław T. Jakubik, zastępca dyrektora Instytutu Ekonomicznego NBP podczas poniedziałkowej wizyty w Opolu.

Polacy badani przez Genworth deklarują, że chcieliby kupować, ale nie mają za co. 44 proc. przymierza się do kupna nieruchomości, ale jest przekonanych, że ich na to nie stać.

Tak jak Aleksandra i Tomasz Nowakowscy, młode małżeństwo z Kluczborka. Mimo że oboje pracują, nie mogą zdecydować się na kupno swojego M. - Mamy obawy, że jeśli któreś z nas straci pracę, a o to w dzisiejszych czasach nietrudno, to nie starczy nam na raty kredytu - mówią. - Wynajem jest bezpieczniejszy.W każdej chwili możemy z niego zrezygnować i szukać tańszego rozwiązania.

Z najnowszych danych NBP wynika, że depozyty gospodarstw domowych w październiku zamknęły się kwotą 531,57 mld zł (wzrosły o 0,1 proc. w stosunku do września i 6 proc. w stosunku do ub.r.). Ale rosną też należności gospodarstw domowych - w ciągu roku o 3,8 proc., do 560,37 mld zł. Ze zsumowania tych kwot wynika, że jesteśmy na minusie.

Te pesymistyczne nastroje Polaków wyjaśnia prof. Cezary Wójcik, dyrektor Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN. Wskazuje on na wzrost stopy bezrobocia (w ciągu 5 lat o 4,2 proc.), skrajnego ubóstwa (o 1,5 proc.), podczas gdy realne wynagrodzenia w ciągu ostatnich dwóch lat praktycznie stały w miejscu, bo niewielkie podwyżki zjadała inflacja.

- Do tego dochodzi wydłużenie wieku emerytalnego i coraz więcej tzw. umów śmieciowych o pracę - wymienia prof. Wójcik. - Taka rzeczywistość nie skłania do optymizmu.
Także z badań Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Opolu wynika, że na Opolszczyźnie rośnie zagrożenie ubóstwem, choć jest najniższe w kraju (u nas dotyczy co dziesiątej osoby, w Polsce średnio co szóstej).

Zagrożenie to powstaje wówczas, gdy czteroosobowa rodzina wydaje na osobę mniej niż 465 zł miesięcznie, a jednoosobowe gospodarstwo ma mniej niż 690 zł.

W województwie mniej jest także osób, których nie stać na życie - 4,7 proc., podczas gdy w kraju - 6,7 proc.

Rosnące ubóstwo da się zauważyć w całej Unii Europejskiej. Według Eurostatu, 124,5 mln mieszkańców UE, czyli 24,8 proc. ogółu, jest zagrożonych ubóstwem albo wykluczeniem społecznym, a w ciągu 5 lat ten odsetek wzrósł o ponad 1 proc.

Oficjalnie rodzinę uważa się za biedną, jeżeli na gospodarstwo domowe przypada mniej niż 60 proc. średnich krajowych dochodów. W Polsce cierpi biedę 27,2 proc. (dane Komisji Europejskiej z początku 2013 r.), podczas gdy w Niemczech 19,6 proc., a w Holandi i Czechach tylko 15 proc. Gorzej niż u nas jest w Bułgarii (49 proc.), Rumunii (42 procent), na Łotwie (37 proc.) i w Grecji (35 proc.).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska