Prezydent Tomasz Wantuła już kilka miesięcy temu zdegradował Teresę Koczubik, dyrektorkę Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Przekonywał, że zrobił to, ponieważ szefowa MOPS-u miała być skonfliktowana z częścią załogi.
Szefowie powiatowych struktur Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Kędzierzynie-Koźlu, którego członkiem jest Teresa Koczubik, są jednak przekonani, że o degradacji zadecydowały względy polityczne, a nie merytoryczne. - Atak na panią Koczubik jest bezpodstawny - ocenia Jolanta Konsek, przewodnicząca SLD w Kędzierzynie-Koźlu.
Dyrektorka MOPS-u poszła na chorobowe. Do pracy miała wrócić w czerwcu. Tymczasem prezydent Wantuła złożył właśnie do rady powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego wniosek o wyrażenie zgody na zwolnienie z pracy Koczubik.
Dlaczego akurat tam? Bo Teresa Koczubik jest też radną powiatową z ramienia SLD. Prawo chroni osoby, które jednocześnie zasiadają w radach samorządów i zatrudnieni są na etatach w administracji państwowej. Aby zwolnić ich z pracy, potrzebna jest zgoda odpowiedniej rady. W praktyce ma to przeciwdziałać naciskom na samorządowców i czystkom politycznym.
- Pan prezydent złożył taki wniosek po analizie sytuacji w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej - usłyszeliśmy jedynie od Małgorzaty Jasiulek, asystentki Tomasza Wantuły.
Teresa Koczubik jest zaskoczona. - Czy to nie dziwne, że o planach zwolnienia mnie z pracy dowiaduję z mediów? - pyta nie kryjąc zażenowania sposobem, z jakim postępuje z nią prezydent miasta. - Myślę, że o tym powinien najpierw mnie powiadomić.
Rada powiatu decyzję w tej sprawie podejmie w przyszły wtorek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?