Rozpoczęły się właśnie mowy końcowe. Prokurator zażądał dla Ryszarda Zembaczyńskiego 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres próby 5 lat oraz 10 000 tys. zł grzywny.
Przypomnijmy. Trójka opolan odpowiada za przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków przy udzielaniu 1,5 mln kredytu z opolskiego Banku Ochrony Środowiska. W styczniu 2001 roku Ryszard Zembaczyński był dyrektorem banku.
Postępowanie w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej, która miała trudnić się wyłudzaniem towarów, kredytów, przedmiotów leasingu, fałszowaniem dokumentów, prowadziła Prokuratura Okręgowa w Bielsku-Białej od stycznia 2002 r.
Grupa działała w południowej Polsce. Na jej czele miał stać Waldemar M., który współpracował z Ewą S. specjalizującą się właśnie w wyłudzaniu kredytów bankowych.
Opolski wątek działalności gangu jest jednym z kilku. Oskarżeni w Banku Ochrony Środowiska w Opolu zaciągnęli kredyt w wysokości 1,5 mln zł. Miał on być przeznaczony na zakup węgla od spółki, która wcale nim nie handlowała.
Ryszard Zembaczyński, ówczesny dyrektor placówki, zdaniem prokuratury przekroczył swoje uprawnienia. Nie sprawdził wiarygodności dokumentów pochodzących z urzędu skarbowego, a przedstawionych przez kredytobiorców.
Nie skontrolował kondycji finansowej firmy i realności ustanowionych zabezpieczeń udzielonego kredytu. Ponadto bank wystawił promesę, zanim spółka złożyła wniosek o udzielenie kredytu. 11 stycznia 2001 r. BOŚ przyznał spółce 1,5 mln zł. Firma kredytu nie spłaciła, a na całym interesie stracił bank.
- Zakończenie głosów stron przewidziane jest na 11 kwietnia i wtedy zostanie ogłoszony wyrok - mówi sędzia Jarosław Sablik z Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
