Prokuratura: ratusz w Opolu nie złamał prawa

Artur  Janowski
Artur Janowski
Prokuratura w Opolu odmówiła wszczęcia śledztwa dotyczącego rzekomych nieprawidłowości w przetargu na budowę ośrodka piłkarskiego na Euro 2012.

O tym, że mogło dojść do złamania prawa zrobiło się głośno w sierpniu. To wówczas opozycyjny radny Patryk Jaki zwołał pod prokuraturą konferencję prasową.

- Mirosław Pietrucha, rzecznik prezydenta powiadomił media o wyniku postępowania dzień przed formalnym rozstrzygnięciem przetargu - opowiadał Jaki. - Takie zachowanie budzi wątpliwości prawno-karne. To powinna wyjaśnić prokuratura.

Radnego nie przekonały tłumaczenia rzecznika, który wyjaśniał, że informowanie dziennikarzy nie jest łamaniem prawa.

Jaki podpierał się pismem jednej z firm startujących w przetargu, której również nie podobało się zachowanie rzecznika. Mimo to prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie.

- Nie ma podejrzenia złamanie prawa - mówi nto Lidia Sieradzka, rzecznik prokuratury.

Różnice w datach, które wzbudziły wątpliwości radnego, wynikały bowiem ze zmian składu komisji przetargowej, do których doszło z przyczyn losowych. To spowodowało też późniejsze podpisanie protokołu.

- Formalnie wszystko było w porządku - mówi Sieradzka.

Jakiego - choć od decyzji prokuratury nie odwołał się - to nie przekonuje.

- Bo, niestety ja nie poznałam nawet uzasadnienia - twierdzi Jaki. - Chciałbym jednak podziękować prokuraturze za niezwykłą dociekliwość. Jak widać w Opolu rozstrzyganie przetargów przez rzecznika, a nie wydział do tego powołany, jest normalne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska