Prywatna firma kupi długi Domaszowic. Opozycja mówi, że to gwóźdź do trumny gminy

Jarosław Staśkiewicz
Wójt przekonał radnych, że aby uniknąć bankructwa, trzeba sprzedać długi gminy. za było 8 radnych, przeciwko 7.
Wójt przekonał radnych, że aby uniknąć bankructwa, trzeba sprzedać długi gminy. za było 8 radnych, przeciwko 7. Jarosław Staśkiewicz
Budżety małych wiejskich gmin już pękają w szwach. Po Świerczowie kłopoty przeżywa gmina Domaszowice. Żeby funkcjonować, gmina skonsoliduje swoje długi, ale będzie drożej i dłużej do spłaty.

 

 

Na wczorajszej sesji radni udzielili zgody wójtowi na  subrogację długu, czyli - mówiąc w uproszczeniu - przejęcie zaciągniętych kredytów i pożyczek przez bank i połączenie ich w jeden duży kredyt, który ma być spłacany do 2030 roku.

 

Zaproponowane rozwiązanie nie podoba się jednak opozycji.

- Gmina jest zadłużona do granic możliwości, a kredyty zaciągano opierając się na nierealnych planach przychodów - krytykował Zbigniew Jachym, szef klubu radnych niezależnych. - Przestrzegamy przed tym od dwóch lat, niestety, wójt nas nie słuchał. Mamy 5 mln zł zadłużenia, a koszty spłaty sięgną 2,4 mln zł!

 

Oznacza to, że gmina będzie musiała oddać łącznie blisko 7,5 mln zł

 

Jak wyliczał obecny na sesji przedstawiciel firmy doradczej, obsługa długu będzie o 400 tys. zł droższa niż dotąd.

- Nasze dochody są coraz mniejsze, dlatego musimy szukać innych rozwiązań, żeby móc realizować inwestycje - tłumaczył wójt Zenon Kotarski.

 

Chodzi o to, że przy obecnych wysokich ratach spłat gminne wydatki bieżące przekraczałyby dochody bieżące, co jest niezgodne z przepisami.

Konsolidacja długu i zmniejszenie rocznych rat na być lekarstwem na ten problem.

 

To nie przekonało radnych opozycji.

-  To nic innego, jak rolowanie długu - mówił wiceprzewodniczący rady Marian Mikołajczyk. - A najgorsze jest to, że u nas nie ma już praktycznie czego sprzedawać. Wójt za dwa lata pójdzie na emeryturę i zostawi gminę w zapaści. Ta gmina nie jest  biedna, tylko źle zarządzana.

 

- Rok temu mieliśmy 6 mln długu, a na koniec tego roku będzie niecałe 5 mln - uspokajał Zenon Kotarski uspokajał. - Sytuacja nie jest dobra, ale staramy się, by nasza gmina nie stała w miejscu. A podobne problemy ma wiele samorządów w całej Polsce.

 

Za konsolidacją długów głosowało 8 radnych, przeciw było 7.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska