Przebudowa przejścia dla pieszych w Opolu za milion złotych

Redakcja
Aby przenieść to przejście i zbudować sygnalizację świetlną, trzeba przebudować m.in. wodociąg, kanalizację deszczową. Zaplanowano także przesunięcie zatoki autobusowej.
Aby przenieść to przejście i zbudować sygnalizację świetlną, trzeba przebudować m.in. wodociąg, kanalizację deszczową. Zaplanowano także przesunięcie zatoki autobusowej. Sławomir Mielnik
Przebudowa przejścia dla pieszych na ulicy Ozimskiej okazała się trzy razy droższa, niż pierwotnie planowano. Mimo to drogowcy z inwestycji nie zamierzają rezygnować.

Na pasach w rejonie McDonalda przy ulicy Ozimskiej doszło już do wielu wypadków, w tym kilku śmiertelnych.

Dlatego już w ubiegłym roku Miejski Zarząd Dróg zadecydował o przebudowie tego miejsca i zamontowaniu sygnalizacji świetlnej. Dopiero jednak w ubiegłym miesiącu powstał projekt techniczny przebudowy, który zakłada jednocześnie przesunięcie pobliskiej zatoki autobusowej.

- Zatokę (tę, w której zatrzymują się autobusy jadące z centrum w kierunku ul. Częstochowskiej) trzeba nie tylko przesunąć w stronę ul. Kamińskiego, ale również ulokować dalej od jezdni - wyjaśnia Mirosław Pietrucha, wicedyrektor MZD. - Chodzi o to, żebyśmy za kilka lat, gdy droga będzie poszerzana, nie musieli niszczyć tego, co teraz zbudujemy. Co ważne, samo przejście również przesuniemy w stronę McDonalda.

Szacowano, że cała inwestycja będzie kosztować około 330 tysięcy złotych. Tymczasem na ostatniej sesji zdumieni radni otrzymali informację, że zmiany na ulicy Ozimskiej - które mają poprawić bezpieczeństwo pieszych - mogą kosztować nawet milion złotych.

- Początkowo ta kwota nas też zaskoczyła, nie jest jednak wzięta z sufitu, ale wynika z trudnego terenu, jakim okazał się ten fragment Ozimskiej - wyjaśnia Arkadiusz Karbowiak, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg. - Na etapie projektowania okazało się, że trzeba przebudować m.in. wodociąg, sieć energetyczną, a także kanalizację deszczową.

MZD mimo aż trzykrotnego wzrostu kosztów nie zamierza rezygnować z inwestycji.

- Bo to miejsce jest faktycznie niebezpiecznie, poza tym za tą inwestycją bardzo mocno optują mieszkańcy i radni - przyznaje Arkadiusz Karbowiak. - Mamy jednak nadzieję, że po przetargu faktyczna cena inwestycji będzie niższa. Niestety już na pewno nie uda nam się tej przebudowy zakończyć w tym roku. Chcemy ją rozpocząć jesienią, a zakończyć wiosną 2014 roku.

Będzie to możliwe także dlatego, że na ostatniej sesji radni zgodzili się na przesunięcie w budżecie miasta dodatkowych pieniędzy właśnie na przebudowę przejścia na ulicy Ozimskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska