Przedsiębiorcy z Niemodlińskiej rozważają pozew przeciwko miastu. Ich straty idą w tysiące

Anna Grudzka
Anna Grudzka
Przedsiębiorcy mają zarzuty nie o to, że miasto robi świetną czteropasmową drogę, ale o to w jaki sposób to robi.
Przedsiębiorcy mają zarzuty nie o to, że miasto robi świetną czteropasmową drogę, ale o to w jaki sposób to robi. Anna Grudzka
Niektórzy przez remont mają po 10 tysięcy złotych strat miesięcznie. Dziś w tej sprawie spotkali się z Małgorzatą Stelnicką, wiceprezydentem Opola.

Na Zaodrzu prowadzimy z żoną dwa interesy: bistro Kartoflove Placki oraz sklep Carrefour Expres i od pół roku żyjemy na kredyt. Cierpimy też jako mieszkańcy, bo remont trwa już ponad rok, a nasze dzieci wielokrotnie ryzykowały życie przechodząc na drugą stronę ulicy w drodze do szkoły. Na tym spotkaniu próbowaliśmy sygnalizować problemy firm z tej okolicy urzędowi miasta i pani prezydent oraz zapytać kiedy to się wreszcie skończy. Nie da się na tej dzielnicy ani prowadzić interesu, ani żyć – mówi Piotr Kuhl, przedsiębiorca z pawilonu As.

Marek Grot, który prowadzi delikatesy mięsne w domu handlowym As twierdzi, że od czasu rozpoczęcia remontu dołożył do interesu blisko 100 tysięcy złotych.

- Liczyliśmy się ze stratami, gdyby remont zakończył się terminowo, czyli w listopadzie. Tymczasem wtedy zamknięto dopiero Prószkowską, a klienci w ogóle zaczęli omijać nasz dom handlowy. Jeśli do nas wrócą to na pewno nie tylu, ilu było przed remontem – mówi Grot.

- Mamy zarzuty nie o to, że miasto robi świetną czteropasmową drogę, ale o to w jaki sposób to robi. Ktoś tu czegoś nie doszacował ryzyka i kosztów związanych z tą inwestycją – mówi Kuhl.

Jak mówią przedsiębiorcy, w podobnej sytuacji jest 50-60 firm zlokalizowanych w pobliżu prowadzonej inwestycji.

Przebudowa ulicy Niemodlińskiej w Opolu.

Ulicą Niemodlińską w Opolu pojedziemy w kwietniu? Są na to s...

– Rozważamy pozew zbiorowy przeciwko miastu. Dziś spotkaliśmy się po to, by tego uniknąć, ale jeśli urzędnicy nie staną na wysokości zadania nie będziemy mieli wyboru - stwierdzili.

Małgorzata Stelnicka, wiceprezydent Opola powiedziała, że miasto nie może wypłacić przedsiębiorcom żadnych odszkodowań. – Bo nie mamy do tego narzędzi prawnych. Jeśli przedsiębiorcy wystąpią na drogę sądową, udowodnią swoje straty, a sąd nakaże nam zapłacić im odszkodowanie, wtedy będziemy musieli to zrobić – mówi.

Powiedziała też, że miasto nie może się z przedsiębiorcami podzielić karami (sugerowali to przedsiębiorcy – red.), które w przyszłości zapłaci firma Skanska. - To będą pieniądze z których skorzystają wszyscy mieszkańcy, pośrednio także i przedsiębiorcy – dodaje.

Według ratusza remont ma zakończyć się pod koniec maja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska