Przez brak podpisu Opole może stracić miliony

Redakcja
Na ulicy Wspólnej trwa budowa fabryki Polarisa i poszerzane jest  tam pobocze. Duża przebudowa jezdni miałaby ruszyć w 2014 r.
Na ulicy Wspólnej trwa budowa fabryki Polarisa i poszerzane jest tam pobocze. Duża przebudowa jezdni miałaby ruszyć w 2014 r. Sławomir Mielnik
Miasto stara się o pieniądze na przebudowę ulicy Wspólnej. Złożony przez urzędników wniosek był jednak niekompletny i został odrzucony.

Dotacja miała być przyznana w ramach Programu Przebudowy Dróg Lokalnych, tzw. schetynówek. Miasto chciało pozyskać w urzędzie wojewódzkim m.in. trzy miliony złotych na przebudowę ulicy Wspólnej.

To kluczowa inwestycja dla miasta w przyszłym roku. Była obiecywana amerykańskiemu inwestorowi, który buduje tam w ekspresowym tempie fabrykę quadów i zakłada, że od przyszłego roku po Wspólnej będzie jeździć znacznie więcej samochodów, w tym spora liczba ciężarówek.

Do tej pory Opole ze sporymi sukcesami składało wnioski do "schetynówek". Tymczasem w poniedziałek okazało się, że na razie pieniędzy na ulicę Wspólną nie ma. Odrzucone zostały także wnioski dotyczące remontu ulicy Kościuszki, czy dokończenia remontu alei Przyjaźni. Wszystkie z powodów formalnych.

- Na wnioskach zabrakło podpisu skarbnika miasta - wyjaśnia Radosław Miążek, dyrektor Wydziału Zarządzania Funduszami Europejskimi Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego. - Przewodniczący Komisji skierował do prezydenta miasta pisma o odrzuceniu wniosków z pouczeniem o możliwości złożenia zastrzeżeń. Ruch jest po stronie urzędu miasta, na razie jednak wnioski nie zostały uzupełnione.

Ratusz ma na to czas do 14 listopada, ale na razie nie wydaje się, aby wszystkie wnioski miasta były poprawione. Skarbnik miasta Anna Jędrzejak przyznaje, że świadomie ich nie podpisała.

- Nie miałam do tego prawa, bo gdy składano wnioski do urzędu wojewódzkiego, to na te inwestycje nie mieliśmy pieniędzy w budżecie miasta - wyjaśnia Anna Jędrzejak. - Obecnie mamy tylko pieniądze na Wspólną, bo ona z tych inwestycji jest najważniejsza i taki wniosek mogę podpisać.

Skarbnik nie potrafiła nam wczoraj wytłumaczyć, dlaczego złożono wnioski, choć nie było na nie zgody najważniejszego finansisty w ratuszu.

Odpowiedź próbowaliśmy uzyskać u rzecznika prezydenta Aliny Pawlickiej-Mamczury, a ta odesłała nas do Piotra Rybczyńskiego, wicedyrektora Miejskiego Zarządu Dróg.

- Składając taką liczbę wniosków zagraliśmy vabank, ale jeszcze niedawno wydawało się, że pieniędzy w schetynówkach będzie więcej, a lepsza będzie także sytuacja budżetu miasta - tłumaczy Piotr Rybczyński. - Brak podpisu nie przekreśla ostatecznie wniosków. Ten dotyczący ulicy Wspólnej będzie uzupełniony, a urząd miasta ma na to czas do 14 listopada. Liczymy, że znajdziemy się na liście samorządów, które otrzymają dofinansowanie.

Nawet jeśli tak się nie stanie, miasto musi przebudować ul. Wspólną w 2014 roku. Obiecało to amerykańskiemu inwestorowi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska