PSG Stali Nysa zabrakło siatkarskich argumentów chociażby na wygranie seta

Paweł Sładek
Wassim Ben Tara prezentował się dobrze, ale jego "statek" tonie tak czy inaczej.
Wassim Ben Tara prezentował się dobrze, ale jego "statek" tonie tak czy inaczej. Wiktor Gumiński
PSG Stal Nysa wyjechała do Lubina na mecz z tamtejszym Cuprum. Mimo dużej determinacji włożonej w to spotkanie, Stal nie potrafiła zdobyć choćby seta. W ekipie gości wyróżniał się Wassim Ben Tara, natomiast trudno było o inny rezultat, jeśli tylko jeden z zawodników prezentował wymagany poziom.

Po wyrównanym początku zespół miejscowych przejął inicjatywę. Cuprum straszył rywali zagrywką. Do rezultatu 14:8 już dwukrotnie zdobyli punkt za pomocą tego elementu. Jeśli jednak ktoś myślał, że na tym rywalizacja się zakończy, to mocno się pomylił. Stal zaczęła grać jak z nut. Lepiej zaczęła funkcjonować zagrywka, dzięki której nastąpiła przewaga również w elemencie bloku. A ataku świetnie sobie radził natomiast Zouheir El Graoui. To doprowadziło do wyrównania stanu spotkania (18:18) i zwiastowało wyrównaną końcówkę. Goście mieli nawet okazję zakończyć seta na swoją korzyść, ale w kluczowym momencie Ben Tara został zablokowany.

W drugiej odsłonie obie ekipy również prezentowały podobny poziom, choć tym razem zbudowana w środkowej części seta przewaga gospodarzy była wystarczająca, żeby wygrać w drugiej odsłonie. Niesamowity poziom prezentował Grzegorz Bociek. Atakujący fenomenalnie prezentował się zarówno w ataku, jak i na zagrywce. Przewaga gospodarzy nie oznaczała poddania się Stali, która zaciekle walczyła, co odzwierciedlały liczne wymiany i trudności przy zdobywaniu punktów. Goście zbliżyli się na dwa punkty (18:20), ale to było maksimum, na co było ich stać.

Trzeci set można określić mianem zmarnowanej szansy nysian. Początek był niezmienny. Bój toczył się akcja za akcję, a do wyłonienia zwycięzcy jednego z nich nieraz było potrzebnych kilka wymian. Pierwsza poważna przewaga została odnotowana przy stanie 22:19 dla Stali Nysa. Wydawało się, że goście mają już seta z głowy i mogą myśleć o rozpoczęciu walki o tie-break’a. Nic bardziej mylnego. Dwa punkty blokiem zdobył Florian Krage, doprowadzając do remisu. Po tym upadku przyjezdni się już nie podnieśli.

Cuprum Lubin – PSG Stal Nysa 3:0 (27:25, 25:20, 25:23)

Cuprum: Waliński, Ferens, Bociek, Sekita, Pietraszko, Krage, Szymura (libero) oraz Sas (libero), Maruszczyk, Gierżot.
Stal: Zajder, Komenda, El Graoui, Ben Tara, M'Baye, Bućko, Dembiec (libero) oraz Dębski, Szczurek, Kwasowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska