Puchar Polski w futsalu. Wiking Opole nieznacznie słabszy od AZS-u AWF-u Wrocław [ZDJĘCIA]

Opolska ekipa otrzymała prawo gry na tym etapie jako zwycięzca eliminacji w województwie opolskim. Mimo że jej wrocławski rywal na co dzień występuje w grupie południowej 1 ligi, Wiking miał prawo realnie myśleć o awansie do kolejnej rundy. AZS AWF w swoich rozgrywkach jest bowiem jednym z outsiderów. W 12 kolejkach zwyciężył tylko raz i tym samym aktualnie zamyka tabelę.

Przebieg większości pierwszej połowy mógł tylko wzmocnić w opolanach nadzieję na sukces. To oni byli generalnie stroną przeważającą, ale brakowało im najważniejszego - skuteczności. Kilku dobrych okazji nie wykorzystał aktywny Dawid Dulski, a przedłużonego rzutu karnego nie strzelił Bartłomiej Zboch. Co się jemu nie udało, udało się ekipie z Wrocławia. W 17. minucie pięknym uderzeniem w samo "okienko" z tego fragmentu gry popisał się wiodący prym w szeregach gości Marcin Gołębiowski. Dzięki niemu AZS AWF na półmetku wygrywał 1-0.

Ambitna walka popłaciła Wikingowi po pół godzinie gry. Wtedy to sprytnie przed bramką przyjezdnych zachował się Bartłomiej Zboch, lekkim "dziubnięciem" piłki doprowadzając do remisu. Decydujące fragmenty rywalizacji należały już jednak do zespołu z Wrocławia. Najpierw, po ładnej drużynowej akcji, formalności dopełnił w ich szeregach Patryk Ledwoń, a chwilę później kontratak skutecznie wykończył Dominik Duda. Tuż przed końcem grający już z wycofanym bramkarzem gospodarze mieli jeszcze kolejny przedłużony rzut karny. Dawid Dulski jednak tylko obił słupek i w ostatnich sekundach goście nie musieli już drżeć o końcowe rozstrzygnięcie.

Wiking Opole - AZS AWF Wrocław 1-3 (0-1)
Bramki: 0-1 Gołębiowski - 17., 1-1 Zboch - 30., 1-2 Ledwoń - 33., 1-3 Duda - 36.
Wiking: Florczyk - Stencel, Dulski, Chaba, Zboch, Chomonczak, Kramczyński, Nesterów, Świętek, Krężlewski, Szydziak.