Latarnie uliczne w gminie Strzelce Opolskie gasną każdego wieczora o godz. 23.00. Ciemności na ulicach panują do godz. 5.00 nad ranem. Samorząd podjął decyzję o wyłączaniu latarni ulicznych jeszcze z końcem 2022 r. w odpowiedzi na wezwanie rządu, do ograniczenia zużycia energii o 10 proc.
Początkowo mieszkańcy gminy podchodzili do takiego oszczędzania dosyć wyrozumiale. Jednak od kilku miesięcy słychać coraz więcej głosów krytyki. Ludzie domagają się włączenia latarni wskazując, że w sąsiednich gminach świecą one przez całą noc.
Na ostatniej sesji grupa radnych przedłożyła na sesję uchwałę zobowiązującą burmistrza Tadeusza Goca, do „niezwłocznego podjęcia działań ukierunkowanych na przywrócenie całonocnego oświetlenia na terenie gminy Strzelce Opolskie”.
Pod uzasadnieniem podpisali się:
- Marek Zarębski
- Piotr Pospiszyl
- Jan Chabraszewski
- Zofia Habasz
- Henryk Siromski
Dodatkowo w trakcie sesji „za” przyjęciem uchwały głosowali jeszcze:
- Andrzej Porębny
- Karol Bischoff
- Henryk Skowronek
- Bogdan Małycha
Tym samym uchwała została przegłosowana przez radnych z różnych środowisk i ugrupowań.
Małgorzata Kornaga z urzędu miejskiego, mówi że uchwała nie wskazuje skąd wziąć pieniądze na całonocne oświetlenie ulic, dlatego burmistrz traktuje tę uchwałę jako intencyjną. Dodaje, że działania w sprawie przywrócenia oświetlenia już trwają.
- Gmina już wiele tygodni temu, zanim taki projekt uchwały wpłynął do ratusza, podjęła działania zmierzające do przywrócenia oświetlenia ulicznego - mówi Małgorzata Kornaga z urzędu miejskiego w Strzelcach Opolskich. - Obecnie skupiamy się na wymianie przestarzałych opraw świetlnych, na energooszczędne oświetlenie LED-owe, które pozwoli ograniczyć koszty o dwie trzecie.
To oznacza, że aktualnie nie ma konkretnej daty, w której będzie włączone oświetlenie.
Radny Marek Zarębski, który był inicjatorem głosowania nad uchwałą w sprawie oświetlenia, uważa, że burmistrz Tadeusz Goc, celowo opóźnia przywrócenie oświetlenia.
- To kolejna zagrywka, która po pierwsze jest pozbawiona sensu, a po drugie jest wbrew oczekiwaniom mieszkańców - komentuje Marek Zarebski. - Zebraliśmy już ponad 1100 podpisów od mieszkańców, którzy domagają się przywrócenia oświetlenia. Burmistrz musi zrozumieć, że ludzie chcą powrotu do normalności.
Burmistrz Tadeusz Goc wylicza, że gdyby od jutra włączyć oświetlenie uliczne, to ratunki wzrosłyby o 300 tys. zł do końca tego roku, a koszt oświetlenia w 2024 roku byłby wyższy o 1,6 mln zł.
- Gminy nie stać na taki wydatek, dlatego zanim zapadnie decyzja o ponownym włączeniu lamp ulicznych w godzinach nocnych, musimy dokończyć wymianę starych opraw na energooszczędne oprawy LED – mówi Tadeusz Goc. - To nasz priorytet i skupiamy się na tym, by dokonać tego w możliwie najkrótszym terminie.
Radny Marek Zarębski zapowiada, że nie odpuści i na najbliższej sesji będzie domagał się od burmistrza wyjaśnień.
Sprawa oświetlenia ulicznego w gminie Strzelce Opolskie jest skomplikowana z jeszcze jednego powodu.
Obecnie aż 80 proc. punktów świetlnych na latarniach nie należy do gminy, ale to do samorządu spływają faktury do zapłaty. To gmina także próbuje zmienić.