Ratajczak zrezygnował

Rys. Andrzej Czyczyło
Rys. Andrzej Czyczyło
Dr Dariusz Ratajczak, zwolniony z pracy na Uniwersytecie Opolskim za "kłamstwo oświęcimskie", zrezygnował z kandydowania do sejmiku.

Wczoraj Ratajczak przesłał posłowi Jerzemu Czerwińskiemu list, upoważniając naszą redakcję do zacytowania jego treści: "Szanowny Panie Pośle! Po głębokim namyśle rezygnuję z kandydowania do Sejmiku Województwa w Opolu (Okręg nr 5 - Brzeg - Nysa, pozycja nr 1) z listy Komitetu Wyborczego RAZEM POLSCE. Pomimo szacunku, jakim Pana darzę, nie mogę firmować własnym nazwiskiem przedsięwzięć politycznych, które obiektywnie rozbijają ciężko wypracowaną jedność obozu patriotyczno-narodowego w Polsce. Co więcej, dziwi mnie fakt, że na listach RAZEM POLSCE znajdują się osoby przypadkowe oraz kandydaci, którzy - wbrew Pana powszechnie znanemu stanowisku - swymi działaniami wyrażają aprobatę dla wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Na to nie było i nie będzie mojej zgody. W nadchodzących wyborach samorządowych, w których nie będę kandydatem na radnego z jakiejkolwiek listy wyborczej, będę wzywał do głosowania na kandydatów rekomendowanych przez Ligę Polskich Rodzin. Z szacunkiem dr Dariusz Ratajczak".

W Lidze Polskich Rodzin trwa wyniszczająca całe ugrupowanie wojna o przywództwo między obozem Romana Giertycha (należy do niej większość klubu parlamentarnego) a obozem Antoniego Macierewicza (mniej niż dziesięciu posłów). Euroentuzjastom w to graj, bowiem wiarygodność polityczna deklaracji liderów zwaśnionych grup w sprawach integracji maleje do poziomu szermierki o doraźne korzyści.

Kto rozbija obóz patriotyczno-narodowy? Ratajczak: - Poseł Czerwiński jest pod wpływem posła Antoniego Macierewicza, w którego dorobku politycznym jest rozbicie kilku ugrupowań prawicowych. Przypomnę choćby tylko ROP. Teraz Macierewicz znów dzieli LPR, powołując komitet Razem Polsce. Nic dobrego z tego nie wyniknie, ale widocznie nie potrafi pozbyć się kor-owskich nawyków. Obawiam się, że obie konkurencyjne listy, Macierewicza i LPR, uzyskają mierne poparcie wyborców, którzy źle oceniają kolejne przykłady rozbicia na prawej stronie sceny politycznej. W tej sytuacji zdecydowałem się zrezygnować z kandydowania, ale pozostanę wierny zasadom, które legły u podstaw LPR.

Poseł Czerwiński o rezygnacji Ratajczaka dowiedział się od "NTO": - Jestem zaskoczony i zasmucony. Nie mogę jednak nie zauważyć, że od dłuższego czasu wobec komitetu Razem Polsce różne środowiska podejmują działania, które nie mieszczą się w kategoriach etyki. Zastanawia mnie, dlaczego fakt zgłoszenia kandydatury pana Ratajczaka przeszedł w mediach właściwie bez echa, natomiast jego rezygnacja będzie medialnym show.

Nie twierdzę oczywiście, że pan Ratajczak ukartował taki scenariusz, przypuszczam jednak, że pozwolił się w niego wmanipulować. Skąd wie chociażby, jakie poglądy na temat naszego uczestnictwa w Unii Europejskiej mają ludzie z naszych list? Czemu wreszcie zawiadamia mnie o rezygnacji za pośrednictwem dziennikarzy? To zły obyczaj. Ale też świadczący o nim samym. Wciąż mam oświadczenie o zgodzie na kandydowanie podpisane niedawno jego ręką...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska