Razem z karpiami sprzedają... tradycję

Krzysztof Świderski
Razem z karpiami sprzedają... tradycję- Tak łączymy przyjemne z pożytecznym - mówi Janusz Preuhs. - Karpie sobie rosną, a turyści mogą podziwiać piękne widoki.
Razem z karpiami sprzedają... tradycję- Tak łączymy przyjemne z pożytecznym - mówi Janusz Preuhs. - Karpie sobie rosną, a turyści mogą podziwiać piękne widoki. Krzysztof Świderski
W Gospodarstwie Rybackim w Krogulnej zakończyły się dwie ważne inwestycje, współfinansowane z pieniędzy europejskich.

W ramach projektu zatytułowanego „Krogulna Stawy - plac detalicznej sprzedaży ryb” odnowiono stanowisko do przetrzymywania złowionych ryb. Stare zbiorniki były już w stanie rozpadu. W sześciu nowych, betonowych, jest miejsce dla podstawowego produktu gospodarstwa, czyli karpi, a także także leszczy, sumów, szczupaków czy tołpyg.

Krogulna prowadzi działalność na 55 stawach o łącznej powierzchni 667 hektarów

Drugi projekt, „Krogulna Stawy - taras widokowy” obejmuje natomiast ławki i wiatę ulokowane między drogą nr 454 a wjazdem do gospodarstwa oraz taras, z którego podziwiać można jeden z malowniczych stawów. Obydwie inwestycje zrealizowane zostały w ramach Programu Operacyjnego „Zrównoważony rozwój sektora rybołówstwa i nadbrzeżnych obszarów rybackich 2007-2013”. Kosztowały nieco ponad 900 tys. zł, z czego unijne dofinansowanie wyniosło około 680 tysięcy.

Należące do Lasów Państwowych gospodarstwo w Krogulnej to drugi po Niemodlinie producent karpia na Opolszczyźnie. - Rocznie jest to 350 ton ryby handlowej, a oprócz tego 30 ton narybku i 100 ton kroczka na potrzeby własne i innych producentów - mówi Janusz Preuhs, dyrektor gospodarstwa. - Sprzedajemy tu nie tylko ryby, ale i tradycję. Przecież łusek żadnej innej ryby nie wkładamy do portmonetki na szczęście. A pielęgnacja tej tradycji to szansa na podtrzymanie mającej już kilkusetletnią historię hodowli karpia i całej związanej z nią branży.

Krogulna prowadzi działalność na 55 stawach o łącznej powierzchni 667 hektarów, położonych w południowo-zachodniej części województwa opolskiego. - Mają one również wielkie znaczenie dla retencji wodnej - wyjaśnia dyrektor. - Jednorazowo mogą przyjąć 10 mln m sześciennych wody. Osłabiają fale powodziowe, wiosenne i tzw. świętojańskie, oddając wodę w ciągu roku otoczeniu. To świat ryb, ptaków, płazów, owadów. Gdyby nie karpie, to te stawy by zarosły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska