Rodzice dzieci z autyzmem walczą o szkołę specjalną w Opolu. Za przykład podają Namysłów. Jest odpowiedź urzędu miasta

Nadzieja na budowę ośrodka dla dzieci z autyzmem pojawiła się w grudniu ub. roku. Wtedy na sesji budżetowej Opola, klub radnych Platformy Obywatelskiej zgłosił 9 autopoprawek do budżetu. Jedną z nich było zabezpieczenie w budżecie kwoty 100 tys. zł na projekt budowy ośrodka. Przeciw temu pomysłowi był klub prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego, który argumentował, że trwa obecnie przygotowywanie dokumentacji powstania ośrodka rewalidacji, który ma pomagać dzieciom z autyzmem.

Wtedy niespodziewanie poprawka została jedna zatwierdzona, a pomagała w tym pomyłka w głosowaniu radnego Tomasza Wróbla.

Zwrot w tej sprawie nastąpił w styczniu br., gdy na kolejnej sesji wprowadzone zostały zmiany do budżetu - wtedy radni zdecydowali, że przeznaczą 100 tys. złotych na inny cel.

Rodzice wychowujący dzieci z autyzmem są oburzeni:

- Walczymy o szkołę dla dzieci ze spektrum autyzmu, bo jest to specyficzne zaburzenie - mówi Agata Wyląg, mama 11-latka ze spektrum autyzmu. - Jest to tzw. niepełnosprawność niewidoczna. Jeśli widzimy dziecko z zespołem Downa lub porażeniem mózgowym, to ta niepełnosprawność jest widoczna, a przypadku dziecka z autyzmem tej niepełnosprawności nie widzimy. Dlatego te dzieci nie odnajdują się w szkołach masowych, ponieważ nie mają tam zapewnionych warunków do swoich potrzeb. Autyzm to nic innego jak postrzeganie świata w sposób inny od naszego.

Rodzice zwracają jednocześnie uwagę, że proponowana budowa ośrodka rewalidacyjnego, to nie to samo, co specjalistyczna szkoła dla dzieci z autyzmem.

- My wiecznie żyć nie będziemy, chcemy żeby taka szkoła specjalna, umożliwiła naszym dzieciom wejść w dorosłe życie - dodaje Ewa Szybyłowicz, mama nastolatka ze spektrum autyzmu.

Rodzice podkreślają, że nie trzeba od razu budować nowego obiektu w tym celu, a można przebudować istniejący budynek.

- Chcemy w tej sprawie bardzo spotkać się z panem prezydentem i opowiedzieć dokładnie o co nam chodzi. Pokazać jakie mamy potrzeby - dodają.

- Tego typu szkoła powinna powstać w Opolu, właśnie dlatego, by umożliwić dzieciom ze spektrum autyzmu normalne funkcjonowanie w dorosłym życiu - mówi Sławomir Batko, radny Miasta Opola (Solidarna Polska) i razem z rodzicami stawia za przykład działania władz w Namysłowa, gdzie ma powstać placówka tego typu.

- Orzeczeń o niepełnosprawności dzieci, u których stwierdzono spektrum autyzmu, jest coraz więcej - mówi Bartłomiej Stawiarski (PiS), burmistrz Namysłowa. - Wybudowaliśmy przedszkole integracyjne z grantu od firmy Velux za 1 mln złotych, a następnie to przedszkole wyposażyliśmy. Obok budujemy szkołę specjalną przy współpracy starostwa powiatowego i gminy. Nie ma argumentu, że na takie inwestycje nie ma pieniędzy, bo z przetargu z kwoty 23 mln zł, aż 18 mln zł pochodzi ze źródeł zewnętrznych.

Burmistrz Namysłowa dodaje, że opracowanie dokumentacji jest kluczowe, żeby sięgnąć po zewnętrzną dotację i taka inwestycja mogła w Opolu szybko powstać.

Sprawa budowy w Opolu ośrodka dla dzieci ze spektrum autyzmu, budzi spore emocje.

Adam Leszczyński, rzecznik prasowy prezydenta przesłał odpowiedź na zarzuty, jakie padły na konferencji. Skrytykował w niej radnego Sławomira Batkę i zapewnił, że Opole właściwie dba o dzieci niepełnosprawne.

- Od lat przy ulicy Książąt Opolskich działa szkoła specjalna, przedszkole integracyjne „Iskierka” przy Koszyka, przedszkole integracyjne nr 51 przy ulicy Jana Bytnara „Rudego”, w PSP nr 5 na osiedlu AK znajdują się również oddziały integracyjne. Posiadamy również Miejskie Centrum Wspierania Edukacji, w skład którego wchodzi m.in. poradnia psychologiczna. W zeszłym roku otworzyliśmy przy ulicy Tarnopolskiej Centrum Integracyjno-Przedszkolne, a bliźniaczy obiekt powstaje przy ulicy Krapkowickiej - wylicza Leszczyński.

Obecnie nie wiadomo, czy dojdzie do spotkania rodziców dzieci z autyzmem z prezydentem.