Rzeka w gminie Izbicko zalała łąki

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
- Gdyby WZMiUW wyczyścił rzekę, łąki nie byłyby zalane. Nieskoszona trawa została pod wodą - mówi Józef Gogolin z Utraty.
- Gdyby WZMiUW wyczyścił rzekę, łąki nie byłyby zalane. Nieskoszona trawa została pod wodą - mówi Józef Gogolin z Utraty. fot. Radosław Dimitrow
Rolnicy liczą straty w tysiącach złotych. Woda wylała w Utracie i Grabowie w gminie Izbicko.

Rzeka Sucha wylała akurat teraz, bo położone w jej górnym biegu gospodarstwo rybackie w Krogulnej jak co roku zaczęło spuszczać przed odłowami wodę ze stawów. Zarośnięte koryto nie pozwoliło jednak wodzie płynąć swobodnie w dół. Sucha wylała w miejscu, gdzie trzcina zatamowała jej bieg.

- Nie byłoby tych problemów, gdyby zarządca dbał o koryto rzeki - denerwuje się Hubert Kurek z Izbicka.

Gospodarstwo rybackie czyści koryto Suchej, ale tylko przy stawach. Za utrzymanie rzeki w jej dolnym biegu odpowiada Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych. Ten koryta nie wyczyścił. Rzeka zniszczyła ok. 50 ha łąk.

- Woda zalała trawę, której nie zdążyłem skosić - mówi Józef Gogolin z Utraty. - Teraz nie dość, że nie będę miał z czego zrobić kiszonki dla krów na zimę, to jeszcze wiosną będą z łąką problemy. Zamiast trawy wyrosną na niej chwasty. To straty idące w tysiące złotych.
Tadeusz Cygan kierownik WZMiUW w Krapkowicach, który odpowiada za rzekę przyznaje, że w tym roku koryto Suchej nie było czyszczone.

- Chcieliśmy usunąć z niej trzcinę za pomocą oprysku, ale nie zgodzili się na to rolnicy - mówi Cygan. - Domagali się, by wyczyścić rzekę pogłębiarką, a to koszt ok.

100 tys zł. W tym roku nie było nas na to stać. Tą metodą pogłębimy rzekę w przyszłym roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska