Przed przerwą na trudnym boisku miejscowi do minimum ograniczyli ofensywne poczynania zespołu z Głubczyc. Sami mieli sposób na trudną murawę, ale nie na pokonanie bramkarza. Jako pierwszy mógł to uczynić Dziwisz, potem przymierzył z 18 metrów Forma i wreszcie główkował Cajzner. Albo niecelnie, albo na posterunku był Woźniak.
- Zagraliśmy najlepsze 45 minut w defensywie, ale takie sytuacje jak mieliśmy trzeba wykorzystać, bo wówczas jest margines błędu – powiedział Janusz Semerga, szkoleniowiec. - Nam pierwszy zdarzył się w 65. minucie i po własnej starcie dostaliśmy bramkę.
Mógł ją już zdobyć po kontrze Rudziński, ale źle trafił w piłkę. Po przejęciu od Chursa użytek zrobił z niej po chwili Bawoł, który zagrał wzdłuż linii i Zalewski tylko dostawił nogę. Identycznie padł gol na 0-2. Tym razem dogrywał Krywko, a finalizował Bawoł. Wynik ustalił po podaniu Siodlaczka i sytuacji sam na sam z Roskoszem - Lenartowicz.
Piłkarze z Głubczyc trafiali z niemal stuprocentową skutecznością, a o tym pomarzyć mogła Pogoń. Do trzech okazji zmarnowanych przed przerwą, po niej dorzuciła jeszcze dwie. Uderzenie Churasa sprzed pola karnego oraz z jego obrębu Dziwisza nie znalazły jednak drogi do siatki. Od stanu 0-1 Pogoń nie miała już kim straszyć w ataku, bo w ogóle nie było Rudzkiego, zszedł Forma.
- Przed przerwą byliśmy bez akcji, ale worek z golami się rozwiązał - podsumował Marek Hanzel z Polonii. - To był ciężki mecz, z walką, a na punkty ciężko zapracowaliśmy. Rywal dobrze się ustawiał, a my mieliśmy za dużo respektu. Dopiero w kontrze zrobiliśmy swoje.
Pogoń Prudnik - Polonia Głubczyce 0-3 (0-0)
0-1 Zalewski - 64., 0-2 Bawoł - 85., 0-3 Lenartowicz - 90.
Pogoń: Roskosz - Pietruszka, Rewucki, Wicher, Cajzner - Surma, Forma (70. Gościej) - Różański (66. Kisiel), Churas, Sajewicz - Dziwisz. Trener Janusz Semerga.
Polonia: Woźniak - Zalewski (46. Sobociński), Lenartowicz, Wiciak, Jamuła - Hajduk (66. Krywko), Kobylnik, Czarnecki (81. Siodlaczek), Milewski (58. Rudziński), Zawadzki - Bawoł. Trener Marek Hanzel.
Sędziował Maciej Krzyżowski (Nysa).
Żółte kartki: Wicher, Pietruszka – Lenartowicz, Czarnecki, Hajduk, Krywko, Siodlaczek.
Widzów 250.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
