- Mieliśmy optyczną przewagę, bo rywal nastawił się na kontrę, a ponieważ z czasem zapędzaliśmy się dalej na jego połowę miał swoje szanse - oceniał Grzegorz Kutyła, trener Skalnika. - Swojej szansy nie wykorzystał, a my w końcówce zdołaliśmy zadać jeden cios. Mecz był jednak słaby, a na pewno w naszym wykonaniu najgorszy wiosną.
W pierwszej połowie okazję dla miejscowych miał Maryszczak, ale uderzył zbyt anemicznie i na tym właściwie się skończyło. Zespół nie prezentował się tak dobrze jak wcześniej i w efekcie boisku szybko opuścili Michalak i Paczek. Ich zmiennicy nie pokazali się z wyjątkowo dobrej strony, ale wraz z kolejnymi Z. Bąkiem i Skorupą wypracowali dwie sytuacje. Najpierw Z. Bąk po strzale głową zaliczył poprzeczkę, a następnie źle uderzał Skorupa. Ten ostatni zdobył jednak gola.
W 85. min Maryszczak zagrał wzdłuż bramki, a nabiegający rezerwowy Skalnika tylko precyzyjnie dołożył nogę i Górecki skapitulował. Obraz gry niewiele się zmieniał w ciągu 90 minut, a mogło tak być tylko po bramce. Bliżej jej zdobycia byli jako pierwsi przyjezdni z Krasiejowa.
Przed przerwą groźnie strzelali bowiem Słupik i Bejm, a w 63. minucie najlepszą okazję miał Słupik. Znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, jednak nie zdołał go pokonać.
Skalnik Gracze - KS Krasiejów 1-0 (0-0)
1-0 Skorupa - 85.
Skalnik: Stefaniak - Kozłowski, Ficoń, M. Płaza, Parada - Fabiszewski (78. Skorupa), Fogel (50. Z. Bąk), Michalak (36. Wawrzyniak), Sierakowski, Paczek (36. D. Płaza) - Maryszczak. Trener Grzegorz Kutyła.
Krasiejów: Górecki - S. Kubiciel, Bonk, R. Mainka, T. Mainka - Pawelec, Konik, Słupik (78. Gawin), Wróblewski, Sobota (64. Baron) - Bejm. . Trenerzy Mateusz Pinkawa i Piotr Słupik.
Sędziował Marcin Biegun (Opole).
Widzów 100.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?