W Łubnianach obawiano się, czy stan murawy pozwoli na rozegranie spotkania. Na szczęście lepsza pogoda w ostatnich dniach sprawiła, że mecz mógł się odbyć, a na boisku nie było widać śladu po opadach. Trudno więc znaleźć zawodnikom wymówkę dla ich kiepskiej postawy.
Mecz rozczarował, nawet jeśli mierzyły się ekipy z dolnych rejonów tabeli. Przez większość czasu zarówno gospodarze, jak i goście nie potrafili skonstruować ciekawej akcji i prostymi środkami szukali dostępu do bramki rywali. Piłka fruwała na wysokości kilkunastu metrów i niczym ping pong wracała z jednej na drugą połowę. Poza nielicznymi wyjątkami okazje bramkowe były dziełem przypadku i zwykle wynikały z błędów defensyw.
Spotkanie zaczęło się dla przyjezdnych, którzy w tym sezonie jeszcze nie wygrali, obiecująco. Po niespełna kwadransie tuż przed polem karnym Hasiaka faulował Stadnik, a z rzutu wolnego efektownym uderzeniem popisał się Rak. 42-letni napastnik Czarnych w poprzedniej rundzie pełnił w zespole funkcję trenera, postanowił jednak wrócić na boisko i wspomóc młodszych kolegów.
Śląsk szybko wyrównał. W 22. piłkę umiejętnie rozegrał Szypuła, podał na skrzydło do Świrskiego, a ten ładnym strzałem w długi róg pokonał Białkowskiego. Miejscowi nie poszli ciosem. Mimo że przeważali, to niewiele z tego wynikało. Goście z kolei koncentrowali się głównie na przerywaniu akcji, szukając okazji w kontrach.
Atakowali jednak zbyt małą liczbą zawodników, by przedostać się pod bramkę rywali. Bliżej zwycięstwa był zespół z Łubnian. Po przerwie dwukrotnie przed szansą stanął rezerwowy Holeczke, ale przegrywał pojedynki z Białkowkim. Bramkarza przyjezdnych nie zdołał także zaskoczyć Drąg.
Śląsk Łubniany - Czarni Otmuchów 1-1 (1-1)
0-1 Rak - 13., 1-1 Świrski - 22.
Śląsk: Stadnik - Seńkowski, Drąg, Staszewski, Świrski - Grabowiecki (62. Czajkowski), Stręk, Tracz, Nowak (71. Holeczke), Wiśniewski - Szypuła (82. Graf). Trener Dariusz Broll
Czarni: Białkowski - Kotowski, Chodorski, Wezner, Tomoń - Gunia (73. Kołodziejczyk), Marzec, Pacławski, Rak (72. Fułat), Hasiak - Ilasz. Trener Petr Skrabal.
Sędziował Tomasz Okaj (Kluczbork).
Żółte kartki: Nowak, Drąg - Chodorski.
Widzów 50.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?