Nie ma łatwego życia trener dobrzenian Jarosław Draguć, gdyż do pięciu nieobecnych zawodników, którzy przebywają czasowo za granicą dołączyli Wolniaczyk i Wolny, a Owsiak i Długosz nie trenowali cały tydzień. W okrojonym składzie TOR przez pierwszą część odpierał ataki beniaminka z Brzegu idwa razy skontrował, ale strzały Wolańskiego i Sieńczewskiego nie zaskoczyły bramkarza. Dużo groźniej było po drugiej stronie. Rabanda trafił do siatki z minimalnego spalonego, potem jego strzał obronił świetnie Rosiński, a Sierakowski trafił w słupek. Szczęście miejscowych opuściło zaraz po przerwie, kiedy w trzeciej swojej próbie Rabanda pokonał bramkarza. Po chwili mogło być 1-1, bo Sieńczewski trafił w poprzeczkę, ale gola TOR zdobył chwilę później po prostopadłym podaniu Wolańskiego i strzale Markiewicza.
Tyle że w kolejnych minutach miejscowi nie uniknęli błędów i to bardzo kosztownych. Najpierw obrońcy jakby zapomnieli o Raban-dzie, a doświadczony napastnik Stali łatwo odzyskał prowadzenie dla brzeżan, kóre soczystym strzałem z 30 metrów podwyższył Raczyński. Ostatnie słowo należało z kolei do Fabiszewski, który miał dwie doskonałe okazje, a jedną wykorzystał.
TOR Dobrzeń Wielki - Stal Brzeg 1-4 (0-0)
0-1 Rabanda - 48., 1-1 Markiewicz - 54., 1-2 Rabanda - 74., 1-3 Raczyński - 78., 1-4 Fabiszewski - 90.
TOR: Rosiński - Siejka (60. W. Morka), Draguć, Malik, Zakrzewski (83. Krutak) - Henke, Markiewicz, Sieńczewski, Wawrzyniak, K. Morka (75. Sadowski) - Wolański (76. Grzesik). Trener Jarosław Draguć.
Stal: Raczkowski - Sierakowski, Józefkie-wicz, Kotecki, Ptak - Bonar (65. Krawców), Michalak, Kulczycki (46. Niesterów), Raczyński - Rabanda, Fabiszewski. Trener Waldemar Sierakowski.
Sędziowa Wojciech Białowąs (Opole). Żółte kartki: Siejka, Wawrzyniak, Sieńczewski - Kotecki. Widzów 130.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?