Samorząd województwa opolskiego dopomina się o pieniądze od rządu. Na co?

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Zdjęcie ilustracyjne.
Zdjęcie ilustracyjne. Archiwum
Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej w Opolu dostaje za mało pieniędzy od rządu na obsługę mieszkańców, m.in. wniosków w ramach programu "Rodzina 500 plus" - uznały władze regionu i wnioskują do rządu o przekazanie wyższej kwoty.

Na dzisiejszej sesji Sejmik Województwa Opolskiego przyjął w formie uchwały apel w sprawie zwiększenia pieniędzy z budżetu państwa dla województwa opolskiego na działania na rzecz rodziny.

Chodzi konkretnie o dofinansowanie dla Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Opolu na zadania zlecone przez rząd. Jest wśród nich wsparcie dla ośrodków adopcyjnych (katolickiego i świeckiego), rozpatrywanie wniosków o świadczenia dla mieszkańców regionu pracujących za granicą, a wśród nich od ubiegłego roku także wniosków w ramach rządowego programu Rodzina 500 plus.

Jak wyliczył Roman Kolek, wicemarszałek województwa, wniosków w sprawie rządowego programu ROPS przyjął 10 tysięcy. - W ocenie dyrekcji ośrodka do ich obsługi potrzebne jest od 6 do 8 etatów więcej. O ile gminom obsługującym program przyznano procentową kwotę na obsługę, to wyceny obsługi wniosków analizowanych przez nasze służby nie uwzględniono już w ustawie - mówił wicemarszałek.

W ubiegłym roku rząd na obsługę zadań zleconych opolskiemu ROPS-wi przekazał samorządowi województwa 2,7 mln zł. W tym roku 777 tys. zł, a po interwencji marszałka u wojewody, pojawiła się deklaracja o wyasygnowaniu dodatkowo 738 tys. zł.

- Razem daje to 1,5 mln zł, a więc dużo mniej niż przed rokiem. Prawdą jest, że maleje liczba adopcji, ale nie oznacza to, że ośrodek przestaje zajmować się rodzinami adopcyjnymi. Pracownicy ROPS-u zarabiają najniższe krajowe. Z tego powodu jest duża rotacja kadr. Nie znam drugiego takiego urzędu, z którego ludzie odchodzą tak często. Żeby temu zapobiec, oczekujemy przekazania kwoty wyższej niż w ubiegłym roku, a nie niższej - argumentuje Roman Kolek.

Mariusz Bochenek, radny PiS Sejmiku Województwa Opolskiego pod apelem się nie podpisuje. Głosował przeciw. podobnie jak czterech innych radnych, jeden wstrzymał się od głosu, a 18 było "za".

Radny Bochenek uważa, że po pierwsze na taki apel jest za wcześnie, skoro dopiero rok budżetowy się zaczął, a z deklaracji wojewody opolskiego wynika, że samorząd otrzyma na ten cel więcej pieniędzy. - Sprawa ma charakter polityczny - mówi radny. - Z zaskoczeniem przyjąłem też informację, że koszty adopcji w katolickim ośrodku są dużo niższe niż w tym prowadzonym przez samorząd. Może trzeba raczej przyjrzeć się zarządzaniu tymi placówkami - zauważa Mariusz Bochenek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska