W sortowni, która stanęła przy gogolińskim wysypisku śmieci oddzielane będą różnego rodzaju plastikowe opakowania i makulatura.
Zobacz: Nie chcą sortowni śmieci w sąsiedztwie
Ponieważ z wysypiska korzystają również gminy Krapkowice, Walce i Strzeleczki, burmistrzowie i wójtowie zrzucili się na inwestycję. Z jednej strony przedłuży ona czas funkcjonowania wysypiska, z drugiej pozwoli na obniżenie kosztów związanych z utrzymaniem czystości w gminach.
Budowa kosztowała 744 tys. zł, z czego 302 tys. zapłacił Powiatowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a resztę gminy proporcjonalnie do ilości dostarczanych przez nie odpadków. Najwięcej - 263 tys. zł musiały wyłożyć Krapkowice, 96 tys. zł - Gogolin, 44 tys. zł Strzeleczki i 39 tys. zł - Walce.
- Nasi mieszkańcy segregują śmieci w domach, dzięki czemu płacą za nie mniej, ale dotychczas zarabiali na nas pośrednicy odbierający surowce wtórne do recyklingu - wyjaśnia burmistrz Joachim Wojtala.
Zobacz: Pełny kontener stał i stał
Teraz pracownicy sortowni będą osobno oddzielać plastikowe opakowania według kolorów, osobno tekturę i papier. Plastik trafi pod prasę. Te wydzielone odpady będą sprzedawane.
- Wkrótce firmy będą się biły o nasze plastiki do spalarni, bo mają obowiązek wykorzystywania alternatywnych źródeł energii - uważa burmistrz Gogolina.
Przy segregacji odpadów pracę znajdzie na początek sześć osób. Sortownia zostanie uruchomiona w tym tygodniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?