Sekretarz Jolanta Cisek zostaje w opolskim ratuszu!

archiwum
archiwum
Trzy tygodnie temu prezydent wręczył Jolancie Cisek wypowiedzenie. Teraz okazuje się, że będzie nadal pracownikiem urzędu miasta, a w poniedziałek prezydent podpisał z nią ugodę.

Cisek - która pracowała w ratuszu od 9 lat - otrzymała wypowiedzenie trzy tygodnie temu. Wielu pracowników było w szoku, bo sekretarz przyszła do urzędu z prezydentem Ryszardem Zembaczyńskim, gdy pierwszy raz wygrywał wybory.

- Nie zamierzam mówić o powodach decyzji. Jako prezydent mam prawo dobierać sobie współpracowników - tłumaczył wówczas prezydent i tylko nieoficjalnie urzędnicy mówili, że wpływały ustne skargi na panią sekretarz.

Większość pracowników ratusza spodziewała się, że Cisek - choć otrzymała trzymiesięczny okres wypowiedzenia - nie pojawi się już w pracy. Tymczasem pani sekretarz zareagowała inaczej. Nadal pracuje, a jednocześnie złożyła pozew w sądzie pracy. Według naszych informacji, domagała się w nim dużego odszkodowania za bezpodstawne zwolnienie.

- Ma szansę wygrać te pieniądze, bo co roku dostawała podwyżkę i nagrody - opowiada jeden z wysokich urzędników ratusza. - Z drugiej strony dziwię się pozwowi, bo publiczny proces nie jest korzystny dla nikogo. W sądzie poznamy przecież faktyczne powody decyzji prezydenta, a pani sekretarz też może coś wyciągnąć...
Tyle że procesu nie będzie. W poniedziałek po południu prezydent podpisał z Cisek ugodę. Porozumienie przewiduje, że pani sekretarz wycofa pozew, a po zakończeniu okresu wypowiedzenia trafi na niższe stanowisko w ratuszu.

- Porozumieliśmy się, ale ja nigdy nie mówiłem, że pani sekretarz nie nadaje się do pracy w urzędzie - podkreśla prezydent. - Gdyby sprawa trafiła do sądu, to pierwsze pytanie sędziego dotyczyłoby ugody. To częsta procedura.

Zembaczyński nie powiedział jednak, co konkretnie spowodowało, że zgodził się na pozostawienie Cisek w urzędzie. W ratuszu spekuluje się za to, że nie chciał procesu przed zbliżającymi się wyborami. Jolanta Cisek nie chciała na ten temat rozmawiać.

- To moja prywatna sprawa - stwierdziła i odłożyła słuchawkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska