Skandal w szkole imienia Wajdy. Zamiast w sądzie, dyrektor wylądował w szpitalu

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Proces Andrzeja K. ruszył przez Sądem Rejonowym w Oleśnie.
Proces Andrzeja K. ruszył przez Sądem Rejonowym w Oleśnie. Mirosław Dragon
Rozpoczął się proces nowego dyrektora szkoły imienia Andrzeja Wajdy w Rudnikach. Pierwsza rozprawa trwała zaledwie kilka minut.

Chociaż Rudniki to tylko niewielka wioska na północy Opolszczyzny, to szkoła w Rudnikach stała się sławna na całą Polskę.

Jest bowiem pierwszą (i jedyną) szkołą w całej Polsce, której patronem zgodził się być Andrzej Wajda.

Twórca renomy szkoły, Dariusz Niedrygoś, najpierw jednak stracił funkcję dyrektora, a zaraz potem został zwolniony, co wywołało protesty nauczycieli, uczniów i ich rodziców.

Jego następca, dyrektor Andrzej K. protestami się nie przejął, a wójt gminy Andrzej Pyziak na spotkaniu z protestującymi nauczycielami zagroził im, że „kto psuje atmosferę, zostanie wyrzucony z pracy”.

Andrzej Pyziak przegrał w tym roku wybory już w pierwszej turze i po 28 latach zakończył rządy w Rudnikach.

Andrzej K. dyrektorem szkoły w Rudnikach jest od 3 lat. Jego dyrektorowaniu przyjrzeli się śledczy. I wystawili bardzo słabą ocenę.

Prokuratura oskarżyła Andrzeja K. o to, że wielokrotnie poświadczał nieprawdę w dokumentach szkolnych, uzyskując przez to korzyść majątkową.

Jak ustalono w śledztwie, Andrzej K. pozytywnie rozpatrzył złożony przez siebie wniosek o dotację na wczasy pod gruszą. We wniosku wykazał, że zapłacił za wyżywienie i przejazd na wycieczkę do Czech, mimo iż nigdy tam nie pojechał.

Śledczy ustalili też, że dyrektor wielokrotnie wypłacał sobie pieniądze za lekcje, których faktycznie nie prowadził!

Andrzejowi K. grozi nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Nie przyznaje się do winy.

Jego proces właśnie ruszył przed Sądem Rejonowym w Oleśnie.

Pierwsza rozprawa trwała jednak zaledwie kilka minut. Obrońca oskarżonego dyrektora poinformował tylko prowadzącego sprawę sędziego Marka Nowosińskiego, że w nocy przed rozprawą Andrzej K. z powodu kłopotów zdrowotnych wylądował na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym i że nie zgadza się na prowadzenie procesu pod jego nieobecność.

Proces został odroczony do grudnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska