Piętnastoletni Szymon Florek napisał, że wie, że jego prapradziadek walczył na frontach I wojny światowej.
Zachowane zdjęcia rodzinne pozwalają sądzić, że wojenny los zaniósł tego artylerzystę do Malborka. Pamiątkami po nim są zrobione dla prababki pamiątki: pierścionek i bransoletka z części granatu i kawałka artyleryjskiej łuski.
Józef Drozdz zachował w pamięci i na zdjęciach swego dziadka ze strony mamy Emmanuela Bulla. Syn leśniczego w dobrach Donnersmarcków był saperem i we Francji budował drewniane przeprawy rzeczne. Wrócił z wojny z ranami głowy, ale dożył późnej starości ze złotym jubileuszem małżeństwa włącznie.
Takiego szczęścia nie miał podporucznik Johannes von Rapacki-Warnia. Urodzony w miejscowości Wojska niedaleko Zbrosławic, poległ po zaledwie dwóch miesiącach wojny (ze zdjęcia patrzy młody śmiały żołnierz w pickelhaubie).
W rodzinnej kronice siostra zapisała o nim, że był oficerem 55. regimentu piechoty i stacjonował w Detmold. Jego pasją było poznawanie języka rosyjskiego. Zginął i został pochowany niedaleko francuskiego Reims w wieku zaledwie 24 lat.
Podobnych historii napłynęło na razie do Domu Współpracy Polsko-Niemieckiej kilkanaście.
- Ale telefonów z pytaniami było bardzo dużo, więc na pewno liczba zgłoszeń do konkursu przed 16 maja znacznie wzrośnie - cieszy się Natalia Kuczera, która zajmuje się konkursem w gliwickiej siedzibie Domu Współpracy Polsko-Niemieckiej. - Uczestnicy ze Śląska Opolskiego mogą historie i zdjęcia swoich rodzin oraz zreprodukowane pamiątki (jedna z uczestniczek dostarczyła nawet banknoty z epoki) przekazywać także do opolskiej części DWPN (Opole, 1 Maja 13/2).
Serdecznie zapraszamy do udziału. Cieszymy się z każdej wykonanej pracy. Po konkursie ma powstać z nich okolicznościowa publikacja. Wszystkie zostaną też zdigitalizowane i przesłane do Biblioteki Śląskiej w Katowicach.
Konkurs “Otwórz szufladę - I wojna światowa w rodzinnych pamiątkach i wspomnieniach na Górnym Śląsku" DWPN i Konsulat Niemiec w Opolu ogłosiły z okazji 100. rocznicy wybuchu I wojny światowej.
Organizatorzy czekają na zdjęcia lub skany fotografii, pamiątek oraz listów, pamiętników, przedmiotów militarnych, rysunków, rzeźb itp.) najlepiej wraz z opisem obiektu nawiązującym do historii rodziny.
- Pamiątki z okresu I wojny światowej - mówi Rafał Bartek, dyrektor generalny DWPN - mają dla środowiska mniejszości tym większe znaczenie, że w naszych wioskach spotykamy trwałe ślady tamtej wojny - tablice poległych w kościołach lub pomniki w miejscowościach. Warto pokazać i upowszechnić także to, co zostało przez stulecie pieczołowicie przechowane i przekazane w naszych domach i rodzinach. Nadto ślady pierwszej wojny jednoczą Europę. Oglądane za granicą są podobne do tych, które znamy z naszych wiosek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?