Śmieci kontrolowane

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Nowoczesne składowisko odpadów komunalnych w Szymiszowie będzie służyło dwóm gminom: Strzelcom Opolskim i Jemielnicy.

Działa ono od początku roku, ale uroczystego otwarcia dokonano w miniony piątek. Wstęgę przecinali burmistrz miasta, przewodniczący rady gminy, przedstawiciel wykonawcy robót i wicemarszałek Andrzej Rybarczyk.

Składowisko powstało w dawnym kamieniołomie. Do tej pory wywożone tam śmieci nie były odpowiednio zabezpieczone przed przenikaniem do gleby.
Inwestycja prowadzona przez dwa lata (od października 1999 roku do listopada 2001) polegała na zrekultywowaniu dotychczas zgromadzonych odpadów oraz przygotowaniu nowego, dobrze zabezpieczonego miejsca na składowanie. Starą część odgazowano i pokryto specjalnymi warstwami. Już rośnie na niej trawa.
- Naszym zadaniem było ograniczenie do minimum negatywnych wpływów oddziaływania składowiska na środowisko zewnętrzne. Dlatego nieckę wypełnia 0,5 metra gliny odpowiednio urabianej o dużej szczelności. Na to położono folię dwumilimetrową, geowłókninę i warstwy sypkiego materiału, w których umieszczony jest drenaż - wyjaśniał Stanisław Staniszewski, autor koncepcji.

Burmistrz Strzelec zapowiedział, że kolejnym krokiem zabezpieczenia wysypiska z punktu widzenia ochrony środowiska będzie jego odgazowanie. Na starym kilkakrotnie dochodziło do samozapaleń.
- Jednym ze skutków składowania jest wydzielanie się gazu. Podpisaliśmy już wstępną umowę z firmą, która zdecydowała się na wykorzystanie tego gazu. Wkrótce przeprowadzi tu próbne badania. Jeżeli pomysł się powiedzie, to załatwimy dwie rzeczy: brak emisji do atmosfery i obniżenie opłat - mówił Krzysztof Fabianowski.
Nowe składowisko wystarczy na 20 lat. Pierwsza, przygotowana niecka, o powierzchni ponad dwóch hektarów, pomieści skompresowane odpady przez połowę tego czasu. - Prowadzimy segregację makulatury, szkła i plastiku. Dlatego do niecek będzie trafiało mniej śmieci - wyjaśniał Jan Cholewa, prezes Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych i Mieszkaniowych, które zarządza składowiskiem.
- W ubiegłym roku zebraliśmy 70 ton szkła i 10 ton makulatury, które odstawiamy do kontrahentów. W drugim półroczu wprowadziliśmy na wsiach pilotażowe segregowanie plastiku. Daje dobre efekty - dodał Jan Cholewa.

Zgodnie ze wstępnym porozumieniem zawartym między władzami Jemielnicy i Strzelec Opolskich pierwsza gmina także będzie mogła wywozić swoje nieczystości do Szymiszowa. - Na dniach spiszemy porozumienie. Za prawo korzystania z obiektu zapłacimy około 2 milionów złotych, co rozłożyliśmy na trzy lata. Już w tym roku w budżecie zarezerwowaliśmy 630 tysięcy złotych na ten cel - wyjaśniał Werner Małek, wójt Jemielnicy.
W grudniu zaniepokojeni mieszkańcy tej gminy informowali NTO, że na tamtejsze wysypisko przyjeżdżają duże samochody, które dotychczas nie pracowały w Jemielnicy. Okazało się wówczas, że były to śmieciarki ze Strzelec, które nie mogły odwozić odpadów do Szymiszowa, bo prowadzono tam odbiór składowiska.
Teraz jemielniczanie "oddadzą" za darmo tyle samo śmieci, ile przywieziono do nich z terenu Strzelec. Obawiają się jednak, czy w związku z wydłużeniem odległości do wysypiska nie będą musieli więcej płacić za "kubeł". Wójt uspokaja: - Różnicę dopłacimy z kasy gminy.
W Jemielnicy nie prowadzono dotąd segregacji odpadów. Wójt nie planuje zmian w najbliższym czasie, śmieci będą rozdzielane na wysypisku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska