Sonik kontra Kasiura. Kto zostanie burmistrzem Krapkowic?

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Maciej Sonik (na zdjęciu z prezydentem Bronisławem Komorowskim) uważa, że mniejszości trzeba odebrać władzę. Andrzej Kasiura: - To dzielenie ludzi!
Maciej Sonik (na zdjęciu z prezydentem Bronisławem Komorowskim) uważa, że mniejszości trzeba odebrać władzę. Andrzej Kasiura: - To dzielenie ludzi!
Mniejszość niemiecka w wyborach na burmistrza Krapkowic poprze Andrzeja Kasiurę. Jego głównym kontrkandydatem będzie Maciej Sonik z Platformy Obywatelskiej.

Na horyzoncie pozostali tylko dwaj kandydaci, bo obecny burmistrz Piotr Solloch został uznany przez sąd kłamcą lustracyjnym. Wyrok zamyka mu możliwość ubiegania się o fotel w zbliżających wyborach samorządowych.

To całkowicie zmienia układ sił politycznych w gminie.

Solloch startował dotychczas z ramienia komitetu wyborczego wyborców. Nie był członkiem Mniejszości Niemieckiej, ale miał poparcie tego klubu. W ten sposób wyborcy kojarzyli go jako swego rodzaju pomost pomiędzy mieszkańcami deklarującymi narodowość polską i niemiecką. Zdobywał głosy zarówno jednych, jak i drugich.

Teraz naprzeciwko siebie staną kandydaci, którzy wywodzą się z dwóch różnych środowisk.

Andrzej Kasiura zamierza wystartować z własnego komitetu wyborczego, ale z poparciem MN. Pytany o program wyborczy w pierwszej kolejności wymienia ściągnięcie do gminy inwestorów i zmniejszenie korków oraz usprawnienie komunikacji w mieście.

Maciej Sonik z PO chce zmniejszyć korki poprzez usunięcie świateł i budowę dodatkowego mostu przez Odrę oraz zamierza postawić na kulturę, sport i otworzenie żłobka.

Problem w tym, że kwestie merytoryczne mogą podczas wyborów zejść na drugi plan. Ważniejsza od tego może być tzw. metka polityczna, czyli skąd wywodzą się kandydaci. - Winę za to ponosi częściowo pan Maciej Sonik, który ogłosił swoją kandydaturę stwierdzając, że "trzeba odebrać władzę mniejszości" - uważa Andrzej Kasiura. - Nie można w ten sposób dzielić ludzi.

- Ja nie jestem przeciwko ludziom, którzy mają niemieckie pochodzenie - odpowiada Maciej Sonik. - Po prostu mam porównanie jak starosta i radni tego ugrupowania rządzą w powiecie. Po 12 latach, poza wybudowaniem szpitala z rocznym opóźnieniem, nie zrobili niczego pożytecznego.

W Strzelcach Opolskich cztery lata temu, była podobna sytuacja - naprzeciwko Waldemara Gaidy - kandydata z mniejszości - stanął Tadeusz Goc, kandydat z własnym komitetem. Wtedy wygrał ten drugi, ale wybory przypominały plebiscyt, bo ludzie większą wagę przywiązywali do tego, skąd wywodzili się kandydaci, niż co proponowali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska