Spór o kanał

Rej
Po każdym większym deszczu woda zalega na poboczach ulic. Tworzą się wielkie kałuże, przez które trudno przejść, a nawet przejechać - skarżą się mieszkańcy Kluczborka.

Deszczówka powinna spływać do kanalizacji deszczowej i dalej, do oczyszczalni ścieków. Warunkiem jest jednak drożna kanalizacja. - W naszej gestii jest 30 341 metrów bieżnych kanalizacji burzowej - wyjaśnia naczelnik wydziału gospodarki komunalnej UM w Kluczborku Marcin Wiecha.

Chcąc uporządkować sprawy, związane z jej bieżnym utrzymaniem, gmina Kluczbork postanowiła przekazać część kanalizacji jednostkom administrującym drogi, czyli rejonowi dróg krajowych, zarządowi dróg powiatowych oraz spółdzielni mieszkaniowej "Przyszłość". - Naszym zdaniem kanalizacja deszczowa jest częścią składową drogi, stanowi urządzenie inżynierskie i powinna być na majątku właściwego zarządcy drogi.
Z taką interpretacją zdecydowanie nie zgadza się kierownik kluczborskiego Rejonu Dróg Krajowych Edward Baj. - Ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków mówi, że za te czynności odpowiedzialna jest gmina. A wody opadowe i roztopowe to nic innego, jak ścieki. Kierownik Baj podkreśla jednak, że zgadza się na partycypowanie w kosztach ale tylko za wodę z dróg - To łatwo wyliczyć - dodaje. - Ilość opadów na centymetr kwadratowy można przemnożyć przez powierzchnię drogi i wycena gotowa.

Podobne stanowisko zajął dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg Kazimierz Sztajglik. - My możemy zapłacić za użytkowanie ale na pewno nie przejąć - podkreśla. - Urządzeń inżynieryjnych jest w drodze dużo więcej. Jest woda, gaz, telefony itd. Idąc tym tokiem myślenia, to myśmy powinni to wszystko przejąć?
Z wyliczeń urzędników miejskich wynika, że gdyby doszło do przejęcia, pozostałoby im do czyszczenia i naprawy niewiele ponad 10 tys. metrów bieżących kanalizacji deszczowej. W tym roku na ten cel radni przeznaczyli wyjątkowo dużo pieniędzy, bo aż 260 tys. zł. Ale i tak nie na wszystko wystarczy.
Marcin Wiecha spodziewa się negatywnych reakcji zarządców dróg. - Mając taką odpowiedź, będziemy pytać o interpretację przepisów Ministerstwo Infrastruktury. Stosowne pisma wyjdą, myślę, w ciągu tygodnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska