Sprawę w urzędzie załatwisz przez internet

Edyta Hanszke <a href="mailto: [email protected] ">[email protected] </a> 077 44 32 587
Andrzej Kalandyk i Małgorzata Flis z referatu podatków kluczborskiego urzędu miejskiego przy nowych komputerach, do których dopłaciła Unia.
Andrzej Kalandyk i Małgorzata Flis z referatu podatków kluczborskiego urzędu miejskiego przy nowych komputerach, do których dopłaciła Unia.
Projekt 3. Tak ma być jeszcze w tym roku. Opolskie gminy i powiaty właśnie po to kupiły nowe komputery.

Sześćdziesiąt komputerów z płaskimi monitorami już trafiło do urzędu gminy w Kluczborku. Informatycy wymieniają właśnie stary sprzęt na nowy. Wszystkie mają być połączone w sieć. Gmina zapłaciła za nie 380 tys. zł, ale może liczyć na ok. 70 proc. zwrotu kosztów ze Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego (działanie 1.5).
- Najstarsze komputery, z których dotychczas korzystaliśmy, są z 1997 i 1999 roku. To dziadkowie, biorąc pod uwagę rozwój tej dziedziny - mówi Andrzej Kalan-dyk, sekretarz gminy.
Samorządów, które zainstalują takie same komputery, na Opolszczyźnie jest 57 (gminy, powiaty i urząd marszałkowski). Projektem kieruje Wojewódzki Ośrodek Doskonalenia Informatycznego i Politechnicznego. Cały e-urząd kosztował prawie 13.772 tys. zł, z czego 72 proc. będzie sfinansowane z funduszy strukturalnych. Pozostałą część wyłożą samorządy.

Najważniejsze w tym projekcie jest ułatwienie życia mieszkańcom. Ma być tak, że będziemy załatwiać formalności bez konieczności chodzenia do urzędu. - Siadam do komputera, wypełniam elektroniczne wnioski, przygotowane na stronie internetowej urzędu i wysyłam je e-mailem - Lesław Tomczak, dyrektor WODIiP-u wyjaśnia zasadę korzystania z e-urzędu. - Przychodzę do urzędu tylko po odbiór dokumentów i żeby złożyć podpis. - Jeżeli nie mam komputera, to skorzystam z infor-matu umieszczonego przed urzędem.
Andrzej Kalandyk, sekretarz gminy Kluczbork: - Najpierw będziemy musieli przygotować się do obsługi klientów, przeszkolić pracowników i przygotować dokumenty elektroniczne - tłumaczy.
Niektórzy samorządowcy uznali, że sprzęt, jaki trafił do nich, jest przestarzały, bo nie ma stacji dysków CD i ma zbyt małą pamięć. Lesław Tomczak tłumaczy, że brak stacji to zabezpieczenie przed zawirusowaniem sieci. - Dostaliśmy takie komputery, jakie zamówiliśmy, po wspólnych ustaleniach - podkreśla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska